Wiosną 2010 roku, w ślad za Europą Zachodnią i USA Polska oszalała na punkcie nowej mody – zakupów grupowych. Bardzo prosty model biznesowy oparty o zasadę „im jest nas więcej tym taniej możemy kupować” zadziałał na wyobraźnię konsumentów i tych którzy zobaczyli w nim szansę na szybkie wypromowanie swojego biznesu. Pomysł który nie był wcale taki nowy zadziałał tym razem rewelacyjnie. Powodów było kilka. Niewątpliwie powszechność dostępu do Internetu odegrała kluczową rolę. Wyszukiwanie korzystnych ofert, sprawdzanie cen stało się modnym sportem Polaków. Dodatkowo rosnące koszty promocji biznesu w sieci za pośrednictwem Google, w czasie kryzysu, zmusiły wiele firm do szukania tańszych alternatyw, promując modele reklamowe w których opłaty są zależne od efektu kampanii. Tak właśnie rozliczają się ze swoimi partnerami portale zakupów grupowych.Jeśli do wspomnianych okoliczności dodamy jeszcze zmasowaną kampanię reklamową w sieci, promującą największe portale tego typu - efekt był zaskakujący dla samych twórców portali i całej branży e-commerce. Lata 2010/11  - czas dynamicznych wzrostów Rynek dzieli między siebie kilku największych graczy z Grouponem na czele (który kupuje niemiecki City Deal i w ten sposób pojawia się w Polsce). Powstają agregatory ofert, skrzynki pocztowe zalewa fala newsletterów, pojawiają się aplikacje na telefony pozwalające przeglądać i kupować oferty, znika konieczność drukowania kuponów. Branża zapiera dech gdy w listopadzie 2011 Groupon w świetnym stylu debiutuje na pogrążonym w marazmie rynku NASDAQ. Wybiera doskonały moment – branża jest u szczytu swej popularności. Kolejne kwartały przynoszą pytania o rentowność i obiecywane wzrosty. Pojawiają się pytania co dalej? Czym nowym zaskoczą nas dostawcy okazji? Z usług reklamowych portali coraz mocniej korzysta branża turystyczna, retail, dostawcy usług finansowych. Sukces zakupów grupowych próbują skopiować kluby zakupowe oferujące markowe produkty w rewelacyjnych cenach. Kończy się moda na zakupy grupowe które przestają być już nowością. Utrzymanie wzrostów jest już po prostu nie możliwe. Każdy nowy użytkownik kosztuje zbyt drogo. Inwestorzy i właściciele zaczynają pytać o rentowność. Bazy użytkowników zbudowane w wyniku milionowych inwestycji muszą zacząć pracować. Jak w cztery lata od powstania wygląda branża? Jakie są zachowania jej użytkowników, jak wygląda ona na tle innych kanałów zakupów online – w pewnym zakresie ujawnia to badanie przeprowadzone przez IRCenter na zlecenie portalu gruper.pl – drugiego po Grouponie gracza na polskim rynku. - Firma przeszła istotną restrukturyzację optymalizując koszty działalności, automatyzując procesy obsługi merchantów, rozliczania ofert. Po urealnieniu wydatków na reklamę ilość użytkowników i odwiedzin mocno spadła, natomiast transakcyjność ruchu generowanego przez naszych użytkowników zdecydowanie się poprawiła. Okres spadków mamy już za sobą. Teraz czas na rozwój programu lojalnościowego i samej oferty serwisu. Podlegamy tym samym prawidłom co każdy biznes e-commerce - komentuje Prezes gruper.pl Piotr Majcherkiewicz. Czego dowiadujemy się z samego raportu, który w sposób szczególny traktuje zachowania klientów portalu dotyczące oferty turystycznej? Doświadczony klient e-commerce podejmujący decyzje szybko. W przeważającej większości klienci portalu to osoby aktywnie korzystające z zakupów online (70% dokonuje zakupów w sieci przynajmniej raz w miesiącu), które mają doświadczenie z portalami zakupów grupowych od 2-3 lat. Z uwagi na fakt że oferty na portalu są ograniczone w czasie konsumenci decydują się na zakup szybko. Najczęściej kupują ofert turystyczne dla swoich najbliższych. To z nimi konsultują oferty przed dokonaniem zakupu. Zakupy grupowe – istotny kanał sprzedaży oferty turystycznej. Smart shopping. Osoby, które korzystają z ofert turystycznych w Internecie, szukają ich w różnych miejscach, nie tylko na serwisach zakupów grupowych. Jednak wśród osób, które szczególnie często korzystają z ofert turystycznych online, przeważa popularność właśnie serwisów z zakupami grupowymi. Badanie pokazało że ponad 60% użytkowników portalu przegląda oferty turystyczne co najmniej raz w miesiącu (36% robi to minimum raz w tygodniu). Aż 38% respondentów ujawniło że od chwili pojawienia się oferty turystycznej na portalach zakupów grupowych korzystają z tego typu ofert częściej, 22% zadeklarowało dodatkowo że wydaje od tamtej chwili więcej na usługi turystyczne. Można pokusić się o stwierdzenie że zakupy grupowe dzięki swojej ofercie wpłynęły w sposób pozytywny na rozwój rynku usług turystycznych w Polsce. Klienci poszukując ciekawej oferty sprawdzają wiele źródeł informacji. Najistotniejszy wpływ na decyzję ma cena oferty. Dodatkowo mocno liczy się lokalizacja oraz unikalność (trudność znalezienia podobnej ofert w innych kanałach). Dodatkowo liczą się wcześniejsze pozytywne doświadczenia oraz jakość obsługi. Wygląda na to że po wybuchowym początku i trudnej młodości zakupy grupowe stały się jedną z kategorii na polu rozwijającej się ciągle branży e-commerce. Ponad 30 mln rocznej sprzedaży serwisu gruper.pl stawia portal w gronie liczących się graczy e-commerce w Polsce. Raport IRCenter pokazuje że ten typ zakupów ma swoich fanów a ich grupa jest na tyle istotna żeby pamiętać o niej w analizach zachowań konsumentów w sieci. Szczególnie z perspektywy branży turystycznej jest to grupa istotna dla obrazu rynku tych usług w Polsce.

Zobacz również