Po trzech latach od wprowadzenia przepisów nakładających obowiązek korygowania kosztów podatkowych wynikających z nieopłaconych faktur, Ministerstwo Finansów wycofuje się z tego pomysłu. Prawo, które miało dyscyplinować ociągających się z płatnościami dłużników, nie przyniosło niestety oczekiwanych efektów. Intencja wprowadzenia zmian w przepisach była jak najbardziej słuszna. Na opieszałych dłużników nałożony został obowiązek obniżenia kosztów uzyskania przychodów, czyli wyłączenia z nich wartości nieuregulowanych faktur po 30 dniach od upływu ich terminu płatności (lub 90 dniach od zaliczenia do kosztów, jeśli termin płatności jest dłuższy niż 60 dni). Powyższe rozwiązania miały motywować kontrahentów do terminowego regulowania płatności i tym samym chronić podatników, tak aby ograniczać przypadki, gdy byli oni zmuszeni zapłacić podatek dochodowy od kwot, które faktycznie nigdy nie wpłynęły na ich konto. Założono, że zagrożenie w postaci obowiązku dokonania korekty kosztów - bo wiązało się to z koniecznością dopłacenia fiskusowi - będzie motywować kontrahentów do terminowego wywiązywania się z należności. W praktyce przepisy okazały się na tyle skomplikowane i niejasne, że powodowały trudności – tak dlawierzycieli, jak i dłużników. Bardzo uciążliwa stała się dla firm konieczność śledzenia każdej płatności z osobna. Przedsiębiorcy, aby dostosować się do nowych przepisów musieli niejednokrotnie ponosić dodatkowe koszty związane z poszerzeniem zakresu obsługi biur księgowych, a w przypadku wielu dużych firm zmiana w prawie wiązała się z rozbudową rozwiązań IT. W wielu zakładach produkcyjnych było wręcz niemożliwe szczegółowe śledzenie informacji o opłatach za surowce, które potem - jako finalne produkty - trafiały do sprzedaży, generując koszt wyprodukowanego towaru, czyli stanowiąc koszt uzyskania przychodu. Niestety pojawiło się również ryzyko nadużywania przepisu, w przypadku gdy w danym miesiącu podatnik miał więcej kosztów niż przychodów. Mógł wtedy celowo opóźniać płatność tak, by wyjść na zero. W praktyce dłużnicy mogli obawiać się konieczności dokonywania korekt, jednak wierzyciele nadal pozostawiali z problemem nieopłaconych faktur, które stanowiły ich przychód, od którego w terminie musieli zapłacić podatek. Choć idea likwidowania zatorów płatniczych jest słuszna, skomplikowane prawo z 2013 roku nie przyniosły zamierzonych przez ustawodawcę efektów. Wydaje się że to jest przyczyną dla której Ustawodawca zdecydował, że 1 stycznia 2016 roku wspomniane przepisy przestaną obowiązywać. Od tego dnia – niezależnie, jaki termin zostanie ustalony przez strony i kiedy faktycznie wpłata będzie uiszczona – faktury zaksięgowane będą stanowiły koszt rozliczany na zasadach ogólnych. Dłużnicy nie będą mogli jednak spać spokojnie. Sądy zgodnie stoją na stanowisku, że tylko faktycznie poniesione wydatki można zaliczyć do kosztów, co z kolei skutkuje tym, że urzędnicy wciąż będą mieli prawo zakwestionować zaliczanie do nich nieopłaconych faktur. Wojciech Kosarzecki, Impel Business Solutions

Zobacz również