Kolekcjonowanie zabytkowych samochodów wciąż nie jest w Polsce tak popularne, jak na zachodzie Europy. Nie da się jednak ukryć, że z roku na rok jest w naszym kraju rejestrowanych coraz więcej tak zwanych „oldtimerów”.   Każdy miłośnik klasycznych pojazdów wie, że renowacja i utrzymanie zabytkowego pojazdu (czyli takiego, który liczy sobie co najmniej 25 lat, nie jest produkowany od co najmniej 15 lat i posiada minimum 75% oryginalnych części) to hobby dość kosztowne, ale i czasochłonne ze względu na trudności ze znalezieniem fachowców czy oryginalnych części. Na szczęście jednak pod innymi względami właściciele „zabytków na kółkach” są bardziej uprzywilejowani.   Wygodne ubezpieczenie   Nie ulega wątpliwości, że raczej nie poruszamy się klasykami po drogach na co dzień – większość właścicieli „oldtimerów” rusza w trasę kilka razy do roku, np. na zloty. Tak naprawdę tylko w tym czasie pojazdy te stają się pełnoprawnymi uczestnikami ruchu. To sprawia, że kupowanie dla nich całorocznego ubezpieczenia OC mija się z celem, bo – w przeciwieństwie do normalnie użytkowanego samochodu – przez ogromną większość czasu płacilibyśmy dosłownie za nic. Tutaj jednak czeka na kolekcjonerów kilka niemałych udogodnień.   Szeroka oferta   Obecnie praktycznie każdy większy ubezpieczyciel na rynku – taki jak brytyjski Lancaster Insurance – posiada w swojej ofercie umowy skierowane do właścicieli zabytków, czyli Classic Car Insurance - https://www.lancasterinsurance.co.uk/insurance/classic-car-insurance/. W polskim prawie ogromnym ułatwieniem jest możliwość zawarcia umowy na okres krótszy niż rok (o czym w przypadku klasycznego OC możemy zapomnieć), ale też nie na mniej niż 30 dni. Oczywiście takie ubezpieczenia są znacznie tańsze. Poza tym ubezpieczyciele często stosują różnorodne zniżki – na przykład ubezpieczenie może być nawet o kilkadziesiąt procent tańsze, jeśli ubezpieczony pojazd nie przejedzie więcej niż określoną w umowie liczbę kilometrów. Niektóre firmy oferują bardziej rozbudowane pakiety, które zdecydowanie kuszą niższą ceną. Warto zastanowić się nad taką opcją, zwłaszcza jeśli nasza kolekcja liczy sobie więcej pojazdów, a chcemy nie tylko zmniejszyć wydatki, ale i oszczędzić sobie biurokracji związanej z przedłużaniem i zajmowaniem się kilkoma, a nawet kilkunastoma osobnymi umowami. Dobrze mieć na uwadze takie szczegóły podczas wybierania odpowiedniego ubezpieczyciela.

Zobacz również