Czy Twitter przyda się Twojej firmie? Tak. Twitter rośnie w siłę, ma bardziej świadomych użytkowników, niż Facebook, trudniej na nim coś zgubić. A jeśli ktoś zadał sobie chwilę trudu, by za Tobą "podążać", postaraj się go nie zrazić. Jasne - na Facebooku możesz mieć tysiące lajków, na Twitterze będzie trudniej. Ale interakcja wymaga od użytkownika Twittera nieco wysiłku. Łatwiej jest znaleźć Proseeda na Facebooku i kliknąć jeden przycisk, niż wpisać w okienko @proseedmag. Ale jeśli już ktoś to zrobił, nie pozwól mu odejść. Twitterem warto zajmować się na serio, albo nie zajmować w ogóle. Dobrze widać to na przykładzie polityków. Minister Radek Sikorski jest jednym z najbardziej znanych polskich użytkowników i w ten sposób przekazuje większość szybkich informacji. Korzystają z tego media, obficie cytując jego wpisy. Drugi słynny użytkownik to poseł Mariusz Błaszczak, który bodajże w 2008 roku napisał "Witam serdecznie" i na tym jego aktywność się skończyła. A oto pięć krótkich porad, które pozwolą Ci utrzymać i zwiększyć liczbę "followersów": 1. Nie twittuj tylko o swoich produktach. Zanudzisz ludzi. Media społecznościowe nie sprzedają, ale budują więź. Spróbuj kogoś retweetnąć, rzucić aforyzmem, anegdotą, pokaż ludzką twarz firmy. Podziel się linkiem, pokaż użytkownikom inspirację, ciekawostkę. Akurat ta rada tyczy się też aktywności na Facebooku. 2. Załóż, że większość użytkowników to nie są Twitterowi wyjadacze. Jak zobaczą milion hashów, małp i dziwnych znaczków zaczną Cię unikać. Postaraj się pisać w sposób zaczepnie ciekawy, każdy tweet powinien przyciągać wzrok treścią. To trudne, wymagające - ale skoro umiesz napisać smsa, to ograniczenie długości tweeta nie powinno Ci przeszkadzać. 3. Język. Jeśli - tak jak Proseed - masz głównie polskich użytkowników, nie ma większego sensu, by pisać po angielsku. Ale jeśli firma wychodzi na świat, rób to koniecznie. Polacy i tak zrozumieją. Możesz ewentualnie pokusić się o pisanie 2 tweetów, jednego po polsku, by podkreślić znaczenie polskich followersów, drugiego po angielsku, by zrozumiała Cię reszta świata. 4. Unikaj prywaty. Fajnie jest komuś odpowiedzieć na tweeta, spiąć się w lekkiej dyskusji. Ale nie przesadzaj. Twitter to nie czat, lepiej w błahej sprawie (czyli takiej, o której nie musi wiedzieć cały świat) napisz wiadomość tylko dla jednego użytkownika i nie męcz pozostałych. 5. Linkuj do lekkich materiałów. Duży odsetek ludzi korzysta z Twittera w wersji mobilnej. Kiedy coś linkujesz, postaraj się, by były to materiały "dobre dla telefonów i tabletów". Lekkie szybciej się załadują, transfer nie wysadzi korków w mieście. Jeśli linkujesz coś dużego - zaznacz to. Napisz np. "Raport - 200MB". Wtedy zainteresowani ściągną go sobie po szybszym łączu w pracy czy domu.

Zobacz również