W Skolkowie pod Moskwą powstaje rosyjski park technologiczny. Na łącznej powierzchni 400 ha zmieści się 1000 małych firm, 40 korporacyjnych centrów R&D a badania będzie prowadzić 1800 studentów. O rosyjskiej inwestycji donosi The Economist, dorzucając kąśliwie, że Siergiej Brin ciągle jest w Kalifornii. Żarty na bok - już niedługo będzie to jeden z największych na świecie parków technologicznych. Ma status specjalnej strefy ekonomicznej (podobnie jak chińskie Shenzen). Ulokowane w Skolkowie firmy będą miały spore ulgi podatkowe, ułatwienia wizowe oraz w imporcie. Celem władz jest zebranie w jednym miejscu potencjału technologicznego Rosji. Firmy, inwestorzy i naukowcy zostaną podzieleni na 5 klastrów: IT, biotechnologia i medycyna, efektywność energetyczna, podbój kosmosu i technologie nuklearne. Cała inwestycja prowadzona jest przez rząd, który wpompuje w Skolkowo 3 miliardy dolarów, nie licząc późniejszych ulg podatkowych. Projekt prowadzi m.in. były irlandzki minister ds. innowacji, Conor Lenihan. Zapewnia, że za 3 do 5 lat inwestycja zostanie ukończona. Powagi dodaje jej wsparcie słynnego Massachusetts Institute of Technology, które założy na miejscu Skolkovo Institute of Science and Technology. (SkTech). Wiadomo, że w parku swoje oddziały i centra R&D będą mieć m.in. Cisco, IBM i SAP. I tylko jak przez mgłę pamiętamy zapewnienia kolejnych polskich rządów, że i u nas trzeba zbudować potężny park technologiczny. Niektórzy podawali już nawet konkretne lokalizacje...

Zobacz również