O kierunkach, w jakich rozwija się branża komunikacji mobilnej w Polsce oraz perspektywach, jakie stoją przed SMS-ami rozmawiamy z Marcinem Papińskim, dyrektorem ds. rozwoju w firmie Infobip. Branża mobilna w Polsce dynamicznie się rozwija. Rośnie rynek aplikacji oraz zainteresowanie usługami mobilnymi  tj. np. płatności mobilne czy bankowość mobilna. Która z usług mobilnych ma Pana zdaniem przed sobą największą przyszłość? Na pierwszy plan wysuwają się tutaj mobilne usługi komunikacyjne, które przejmują w dużej mierze ruch wiadomości między użytkownikami smartfonów. Sprzyjają temu spadające cenytransmisji danych, dzisiaj już za naprawdę niewielkie pieniądze można zapewnić sobie nielimitowany dostęp do Internetu. To z pewnością napędza rozwój całego rynku usług mobilnych. Jeśli chodzi o mobilne rozwiązania komunikacyjne to oczywiście numerem jeden są komunikatory, aplikacje oparte najczęściej o sieci społecznościowe takie jak np. Facebook. Cieszą się bardzo dużą popularnością i mają przed sobą przyszłość, ale należy pamiętać, że najlepiej sprawdzają się w kontaktach z osobami, które już znamy. Ponadto taka komunikacja ma charakter bardzo prywatny, rzadziej wykorzystywana jest do celów biznesowych. Obserwuję wzrost zainteresowania firm oraz instytucji powiadomieniami PUSH, które są wysyłane do użytkowników aplikacji. Szczególnie aktywny jest tutaj sektor bankowy, który często komunikuje się z klientami poprzez kanał mobilny. Dla instytucji finansowych PUSH to szansa na zmniejszenie kosztów, ponieważ przesyłanie takich powiadomień jest dużo tańsze, niż SMS-ów. Przekazywanie w formie PUSH do aplikacji np. haseł jednorazowych do autoryzacji transakcji mogłoby przynieść bankom spore oszczędności. Przewagą SMS-ów jest na dzisiaj bezpieczeństwo, ponieważ wiadomość z kodem przesyłana jest bez udziału firm trzecich, ale Infobip już opracował rozwiązanie, dzięki któremu jesteśmy w stanie bezpiecznie dostarczać treści poprzez PUSH. Opiera się o usługę Secure SMS, w której wiadomości przesyłane są za pośrednictwem dedykowanego kanału w sposób zaszyfrowany. Jak powiadomienia PUSH są wykorzystywane obecnie? W praktyce dzisiaj za pośrednictwem powiadomień PUSH banki przekazują np. informacje o saldzie rachunku tuż po dokonaniu transakcji. Duży potencjał usługi PUSH wynika również z możliwości geotargetowania. Już dzisiaj szereg aplikacji wykorzystuje taką funkcjonalność wysyłając komunikaty ze specjalnymi ofertami do użytkowników, którzy znajdują się w określonej lokalizacji np. w pobliżu centrum handlowego. Efektywność powiadomień PUSH zależy od tego,  czy są wykorzystywane w umiejętny sposób. Przede wszystkim powiadomienia powinny być przesyłane wyłącznie użytkownikom, którzy wyrazili na to zgodę, a treść komunikatów należy dostosować do odbiorców. Bardzo istotna jest również częstotliwość powiadomień, nadużywanie tego kanału komunikacji może spowodować odmowę klientów na otrzymywanie wiadomości lub odinstalowanie aplikacji. Mimo tych ograniczeń PUSH ma przed sobą ciekawe perspektywy rozwoju i moim zdaniem w przyszłości będzie jednym z najbardziej liczących się rozwiązań komunikacyjnych. Jak na tym tle wypada SMS - rozwiązanie liczące sobie już prawie 23 lata?  Czy widzi Pan usługę, która w przyszłości  byłaby w stanie przejąć rolę wiadomości tekstowych? Jeśli chodzi o komunikację p2p (person to person), czyli między użytkownikami to oczywiście aplikacje mobilne i komunikatory, takie jak Messenger czy Skype przejmują rolę SMS-ów i ruch takich SMS-ów spada, co pokazują raporty UKE oraz GUS.  Inaczej jednak wygląda sytuacja, jeśli spojrzymy na statystyki dotyczące ruchu wiadomości generowanych w modelu a2p (application to person), które obejmują m.in. alerty, powiadomienia oraz SMS-y marketingowe. W tym przypadku już od kilku lat obserwujemy wzrost ruchu takich wiadomości w sieciach operatorów w tempie 15-20 proc. rocznie. Rynek usług SMS w Polsce wciąż dynamicznie się rozwija i posiada duży potencjał wzrostu. Wynika to z rosnącego zainteresowania marketingiem SMS firm oraz instytucji. Można powiedzieć, że esemesują, aż miło! Na tym polu krótkie wiadomości tekstowe są bezkonkurencyjne, ponieważ umożliwiają prowadzenie skutecznej komunikacji, również dwukierunkowej, z szerokimi grupami odbiorców. Trudno sobie wyobrazić, aby aplikacje mobilne mogły przejąć rolę SMS-ów w tym obszarze. Oczywiście prowadzenie działań komunikacyjnych w modelu a2p wymaga odpowiedniego przygotowania zarówno od strony prawnej, jak i merytorycznej, ale na polskim rynku nie brakuje firm, które z powodzeniem wykorzystują SMS-y.  Dla części naszych klientów istotne jest również to, że za pośrednictwem naszej platformy wysyłane przez nich SMS-y mogą docierać do odbiorców na całym świecie w sposób bezpieczny i zgodny z lokalnym prawem. W każdym kraju obowiązują inne przepisy regulujące rynek masowej wysyłki SMS? Aby skutecznie prowadzić komunikację SMS o zasięgu międzynarodowym należy poznać specyfikę każdego kraju, w którym planujemy działania i przede wszystkim poznać przepisy. Są kraje, w których dostarczenie wiadomości użytkownikowi bez jego zgody może spowodować na nadawcę nałożenie wysokich kar. Tak sytuacja wygląda m.in. w Rosji, bardzo restrykcyjne przepisy obowiązują również we Francji. Nasze wsparcie dla polskich firm, które chcą dotrzeć ze swoimi SMS-ami do odbiorców w innych krajach polega na doradztwie i pomocy w zaplanowaniu takich działań oraz ich realizacja. Odpowiada Pan za rozwój na polskim rynku firmy, obecnej poza Polską w 42 krajach na 6 kontynentach. Jak wygląda zainteresowanie usługami masowej wysyłki SMS w Polsce w porównaniu do innych rynków, na których działa Infobip? Na innych rynkach na świecie sytuacja na rynku SMS wygląda bardzo podobnie jak w Polsce. Spadki wysyłanych wiadomości tekstowych między użytkownikami w krajach, w których działa Infobip są na zbliżonym poziomie. Podobny jest również potencjał, jeśli chodzi o wykorzystanie masowej komunikacji SMS w marketingu oraz w sferze publicznej. O tempie, w jakim rośnie ten rynek najlepiej świadczy dynamiczny rozwój naszej firmy. W ciągu ostatnich 3 lat Infobip otworzył kilkadziesiąt nowych biur na całym świecie, a zatrudnienie w firmie wzrosło z 200 pracowników w 2012 roku do prawie 900 obecnie. W dalszym ciągu poszukujemy nowych osób do pracy w działach rozwoju usług produktów oraz sprzedaży, również w Polsce. Dzięki dwukierunkowej komunikacji SMS możemy np. zaciągnąć pożyczkę. Ale to niejedyny przykład wykorzystania tej usługi? Segment pożyczek na telefon rozwija się w Polsce bardzo dynamicznie, a patrząc na wzrost liczby SMS-ów wysyłanych przez firmy pożyczkowe mogę powiedzieć, że takie usługi cieszą się dużym zainteresowaniem klientów. To jeden ze sposobów wykorzystania komunikacji dwukierunkowej SMS, która otwiera nowe możliwości, jeśli chodzi o obsługę klientów, zbieranie opinii czy organizowanie konkursów. W ten sposób firmy mogą angażować klientów oraz potencjalnych fanów marki do działania budując tym samym pozytywny wizerunek. Mieliśmy już przykłady firm, które np. oferowały kupony promocyjne i nagrody do rozlosowania wśród osób, które odpowiedziały na SMS.  Usługa ta świetnie sprawdza się również, jako skuteczne narzędzie do prowadzenia kampanii ankietowych, które zapewniają firmom łatwe i szybkie pozyskiwanie informacji bezpośrednio od swoich klientów. Obserwujemy duże zainteresowanie tą usługą w Polsce. Coraz więcej firm dostrzega potencjał SMS-ów w zapewnianiu swoim klientom informacji, o które klient prosi bezpośrednio, w momencie, gdy są one potrzebne – np. informacji o saldzie, punktach lojalnościowych, pogodzie, sytuacji na drogach albo aktualności dotyczących marki. W tym roku został uruchomiony długo oczekiwany Regionalny System Ostrzegania, a od 1 lipca tego roku istnieje także możliwość powiadamiania sms o potencjalnych zagrożeniach czy klęskach żywiołowych. Czy skoro istnieje RSO, to gminy mogą już zrezygnować utrzymywania własnych systemów powiadomień SMS? Wdrożenie rządowego systemu alarmowego to krok w dobrym kierunku. W warunkach klęski żywiołowej liczą się minuty, a wiadomość tekstowa nie ma sobie równych, jeśli chodzi o czas dostarczenia i odczytania przez użytkownika. Z punktu widzenia lokalnego największą wadą tego systemu jest to, że jest regionalny oraz to, że dotyczy wyłącznie ostrzeżeń o rozmaitych zagrożeniach. Z perspektywy mieszkańców gmin najważniejsze są te bardzo lokalne problemy i zagrożenia, które z perspektywy urzędników wojewody mogą wyglądać na nie dość istotne, aby sięgnąć po najskuteczniejsze narzędzie do ostrzegania.  Poza tym gminne systemy powiadamiania SMS są dzisiaj z powodzeniem wykorzystywane nie tylko do alarmowania mieszkańców przed zagrożeniami, ale pełnią również funkcję kanału komunikacji pomiędzy urzędem a mieszkańcami. SMS-y z gminy przypominają m.in. o zapłacie podatku, o odbiorze dokumentów, decyzji administracyjnych, a także informują o atrakcyjnych wydarzeniach kulturalnych i sportowych. Za pośrednictwem krótkich wiadomości tekstowych mieszkańcy dużych miast ostrzegani są o utrudnieniach drogowych oraz remontach ulic.  Dlatego jestem zdania, że optymalnym rozwiązaniem jest uzupełnienie rządowej komunikacji alarmowej o system komunikacji SMS na poziomie gmin, których władze powinny mieć do dyspozycji efektywne narzędzia służące do informowania mieszkańców w sytuacji kryzysowej. Oba systemy mogą i powinny doskonale się uzupełniać. Marcin Dulnik Infobip

Źródło: Inwestycje.pl S.A.


Zobacz również