Patent międzynarodowy jest częścią strategii biznesowej. To ochrona wykonanej pracy oraz podniesienie wartości i wiarygodności firmy w oczach ewentualnego inwestora. Pozwala nie tylko bez obaw wdrażać rozwiązanie do produkcji, lecz także zarabiać na sprzedaży licencji. Tak twierdzi Krzysztof Tokarczyk z Centrum Technologicznego UX2 – firmy, która otrzymała 249 tys. zł na dokonanie zgłoszenia patentowego w procedurze postępowania w zgłoszeniach międzynarodowych (PCT) na wypornościową deskę pływającą z napędem śrubowym do zastosowań w turystyce i sportach wodnych. Pieniądze pochodzą z PO IG, poddziałania 5.4.1 „Wsparcie na uzyskanie ochrony własności przemysłowej”. – Chcąc patentować wynalazek na świecie i zaczynając od zgłoszenia patentowego krajowego, w ciągu roku trzeba dokonać zgłoszenia międzynarodowego – mówi Tokarczyk. – Dlatego postanowiliśmy ominąć zgłoszenie krajowe. Dzięki dotacji z PO IG 5.4.1 było nas stać na przygotowanie międzynarodowego wniosku patentowego. Po podpisaniu umowy otrzymaliśmy 30% zaliczki na przygotowanie zgłoszenia. Pozostałe 70% sfinansowaliśmy z własnego budżetu, zamrażając środki przeznaczone na produkcję i sprzedaż desek oraz działania marketingowe. Uznaliśmy, że warto, bo jeśli otrzymamy patent, a produkt „chwyci”, zapewnimy sobie długofalowe dochody. Nie spal wynala zku Przedwczesne ujawnienie wynalazku daje konkurencji impuls do prób stworzenia podobnego rozwiązania, a wynalazca traci rynkową przewagę pierwszeństwa. Maciej Szymański z poznańskiej firmy STER jeździ na targi międzynarodowe, prezentując fotel pasażerski MX dla autobusów i tramwajów – dzięki przezroczystemu oparciu jest on też nośnikiem reklam. Aby nie oglądać klonów swojego pomysłu, zaczął zabiegać o międzynarodową ochronę wynalazku. Na projekt ten otrzymał z PARP 27 tys. zł. Na targach sportowych czy turystycznych często gości ekipa Super Snow z Białki Tatrzańskiej. Pokazują armatki śnieżne z nowatorskimi dyszami do rozpylania śniegu. Rynek interesuje się produktem, a to woda na młyn konkurencji. Aby się zabezpieczyć przed bezkarnym kopiowaniem, Super Snow stara się o międzynarodową ochronę patentową, na co otrzymał 126 tys. zł od PARP. Pieniądze z poddziałania 5.4.1 można wydać m.in. na: przygotowanie zgłoszenia przez zawodowego pełnomocnika, tłumaczenia dokumentacji, zakup analiz i ekspertyz prawnych, ekonomicznych, marketingowych i technicznych dotyczących przedmiotu wyceny wartości własności intelektualnej. PO IG nie obejmuje wsparciem ochrony znaków towarowych ani polskiego zgłoszenia krajowego – środki z 5.4.1 mają pomóc w ochronie własności przemysłowej poza granicami Polski. Ile pieniędzy możesz dostać Wysokość finansowania może wynieść od 2 do 400 tys. zł dla jednego przedsiębiorcy na jeden projekt. Najmniejsze kwoty firmy muszą przeznaczyć na ochronę wzorów przemysłowych: Lars (Poznań) na ochronę wzoru „Obudowy głowicy zdalnie sterowanego zaworu grzejnika centralnego ogrzewania” pozyskał 2,8 tys. zł; Farta (Żabno, woj. podkarpackie) produkująca meble biurowe dostała 4,2 tys. zł; Terma Technologie Sp. z o.o. (Czaple, woj. pomorskie) uzyskała 12,04 tys. zł na ochronę wzorów przemysłowych dla nowych modeli grzejników. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że najdroższe jest uzyskanie ochrony patentowej na wynalazki z zakresu biotechnologii i medycyny. Airway Medix (Warszawa) na ochronę wynalazku „System i zestaw do higieny jamy ustnej” otrzymał 396 tys. zł; BMT Mazowsze (Warszawa) pozyskał 384 tys. zł, by zabezpieczyć międzynarodowym patentem „Genetycznie zmodyfikowane komórki i metody ich otrzymywania”, zaś łódzki Apeiron dysponuje kwotą 385 tys. zł na ochronę „Innowacyjnych katalizatorów rutenowych zawierających grupy oniowe do efektywnego prowadzenia procesu metatezy”. Doświadczenia przedsiębiorców Jacek Klimek Współzałożyciel i wiceprezes Fashion3D sp. z o.o. Absolwent Wydziału Matematyki i Informatyki UM K w Toruniu, doktor Northeastern University w Bostonie, US A, wieloletni wykładowca UM K. Uzyskał 19 tys. zł na dokonanie międzynarodowego zgłoszenia patentowego na „Sposób i system przestrzennej wizualizacji obiektów z użyciem widzenia stereoskopowego”. Dokonanie zgłoszenia patentowego przed europejskim i amerykańskim urzędami patentowymi jest bardzo trudne lub zgoła skazane na porażkę bez wsparcia profesjonalnej firmy. Koszty zgłoszenia są wysokie – nawet jeśli wniosek jest dobrze przygotowany i nie wymaga wprowadzania zmian czy dostarczania dodatkowych wyjaśnień itp. W naszym przypadku było to ok. 35 tys. zł – bez wsparcia finansowego od PARP trudno byłoby przeprowadzić cały proces. Arkadiusz Majewski Prezes zarządu RED BIRD Sp. z o.o., wynalazca. Uzyskał 13 286 zł na „Zestaw klocków edukacyjnych” i 12,6 tys. zł na LuckyLock – klamrę do zabezpieczenia bagażu (wspólnotowa ochrona wzoru przemysłowego).Na przykładzie sporu Apple’a i Samsunga widać, że ochrona patentowa nie gwarantuje, że inna firma nie zacznie pomysłu wykorzystywać. Jest to jednak minimum czynności oraz inwestycji, jakich trzeba dokonać przed wypuszczeniem produktu na rynek. Mam dosyć szerokie plany komercjalizacji produktów zgłoszonych do ochrony, więc ochrona przynajmniej na terenie Unii Europejskiej była kluczowa. Emil Kowalczyk Założyciel ALE ARTE, dr fizyki (Katedra Fizyki Teoretycznej). Jego firma otrzymała 2,3 tys. zł na „Uzyskanie ochrony prawnej dla wzorów przemysłowych dekoracyjnych podpórek do książek”. Pierwszego dnia jesieni 2010 roku rozpoczęła działalność ALEARTE, firma produkująca podpórki do książek – w zestawieniu z innymi charakteryzują się ciekawym wzornictwem 3D. W pierwszym roku istnienia firmy trudno było znaleźć, nawet w Internecie, ładne i oryginalne podpórki do książek. Dziś nawet w serwisie Allegro istnieje specjalna kategoria poświęcona tym przedmiotom. Wiadomo, że trzeba wysiłku, by wymyślić coś oryginalnego, za to skopiować czyjś pomysł jest łatwo. By powstrzymać zakusy potencjalnej i nieuczciwej konkurencji, postanowiłem pozyskać oferowane w ramach PO IG poddziałanie 5.4.1 finansowe wsparcie na ochronę własności przemysłowej – wzorów przemysłowych produkowanych przeze mnie podpórek. Dr Krzysztof Brzózka Dyrektor ds. Naukowych i Członek Zarządu Selvita S.A. Ma unikalne interdyscyplinarne doświadczenie w zakresie rozwoju projektów w fazie przedklinicznej. Jest doktorem Uniwersytetu Ludwika Maksymiliana w Monachium (Niemcy) i magistrem biotechnologii UJ . Firma pozyskała ostatnio 185,2 tys. zł. na „Zapewnienie kompleksowej ochrony patentowej innowacyjnym związkom o działaniu przeciwnowotworowym”. Rozwój nowego leku jest procesem bardzo kapitało- oraz czasochłonnym i jedyną szansą na osiągnięcie wartości dla pacjentów oraz zwrot z inwestycji jest wprowadzenie leku na rynek. Jednakże rzadko kiedy cały proces od pomysłu do wprowadzenia leku na rynek jest prowadzony przez jedną firmę, właśnie ze względu na wymagania kapitałowe, a ogromna konkurencyjność tego sektora sprawia, że wszelkie szczegóły prac nad nowym lekiem są bardzo cenne dla potencjalnej konkurencji. Dlatego do momentu dopuszczenia terapii na rynek przedmiotem umów między firmami są zgłoszenia patentowe, zatem ochrona własności intelektualnej w trakcie procesu tworzenia nowych leków jest z perspektywy firm biotechnologicznych zaangażowanych w początkowe etapy rozwoju leków równie ważna jak zabezpieczenie końcowego produktu w postaci nowej terapii. Biorąc pod uwagę rozwój branży w takich krajach jak Stany Zjednoczone, Japonia czy Europa Zachodnia, brak ochrony własności intelektualnej wyników badań czy też wynalazku na tych obszarach nie pozwoliłby firmie na bycie konkurencyjną w skali globalnej.  

Zobacz również