Czy Polska jest atrakcyjnym rynkiem dla przedsiębiorcy zainteresowanego wejściem ze swoim produktem mobilnym? Do ilu użytkowników można dotrzeć z aplikacją mobilną? Tylko trzy polskie aplikacje mobilne zostały pobrane więcej niż milion razy. Pierwszą z nich jest aplikacja Allegro, która wg ostatnich oficjalnych danych (wrzesień br.) została pobrana ponad 1,2 mln razy w ciągu 3 lat. Liczba ściągnięć z Google Play stanowi około 45% pobrań ze wszystkich systemów, na jakich aplikacja ta jest dostępna. Drugim „milionowym” narzędziem jest aplikacja mobilna GG, a trzecim – TVN Player (80% instalacji – Android, 20% – iOS ). Mówiąc o liczbie pobrań innych najpopularniejszych polskich aplikacji mobilnych, posługiwać się należy liczbami maksymalnie sześciocyfrowymi. Aplikacja Listonic, mobilna lista zakupów, została pobrana łącznie 304 tys. razy. Listonic to dochodowa spółka, która zarabia na reklamie wewnątrz aplikacji mobilnej oraz innych formach współpracy z markami, głównie z branży FMCG. – W Listonic zarejestrowanych jest teraz 290 tys. użytkowników, którzy tworzą 80 tys. list zakupów miesięcznie. W minionym miesiącu z aplikacją Listonic kupionych było prawie milion produktów – zdradza Kamil Janiszewski, współtwórca systemu. – Ruch na listach zakupów mobile vs. web to stosunek 80:20 – większość list zakupów jest tworzonych/realizowanych z telefonów – dodaje. Wyższe liczby pobrań mają aplikacje mobilne 4-letniego serwisu internetowego JakDojade.pl. Zostały pobrane 500 tys. razy. Android ma aż 80-procentową przewagę nad systemami iOS i Symbian. Twórcy serwisu nie chcą zdradzać, jaki jest udział aplikacji płatnej w tych wynikach. Czy w Polsce można zarobić na płatnych aplikacjach? Aplikacje płatne nie cieszą się u nas dużą popularnością. Jak podaje raport Generation Mobile, opublikowany w maju br. przez PBI i NoNoobs.pl, aż 67% ankietowanych Internautów w ogóle nie wyda pieniędzy na aplikacje. Jak zatem mają się rodzime produkcje, które dystrybuowane są tylko odpłatnie? Dobrze radzi sobie The Milky Way, ale... za granicą. Aplikacja ta jest dostępna tylko na systemie iOS, kosztuje 0,99 dol. i została pobrana ponad 100 tys. razy, z czego najwięcej w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. – Polska nie znajduje się na wysokich miejscach w ogólnej klasyfikacji wszystkich krajów, w których aplikacja jest dostępna – zdradza Adam Jesionkiewicz, współtwórca aplikacji. Z kolei aplikacja Bloxy HD, w polskim App Store kosztująca 0,89 euro, to najnowsza produkcja Next is Great. – Polski rynek to dla nas mniej niż 1% przychodów, dlatego aplikacje nie mają nawet polskiej wersji językowej. Zarabiamy w krajach anglojęzycznych, głównie USA (62%) i UK (15%) – mówi Agata Kozak, jedna z założycielek firmy. Potwierdza, że polski rynek jest bardzo płytki. Dowodem jest 6. miejsce w Top 25 Paid w rodzimym App Store, które zajęła aplikacja Bloxy, po osiągnięciu... 17 pobrań. Jakich wyników spodziewają się polscy marketerzy? Większość aplikacji mobilnych tworzonych na zamówienie polskich marketerów może pochwalić się tylko czterocyfrową liczbą pobrań. – Jako sukces traktowane są aplikacje pobrane więcej niż 20 tys. razy – komentuje Arkadiusz Urban z We Like Caps. Niższymi wynikami firmy nie chcą się chwalić. Ale na tle wyników ogólnoświatowych i tak wypadamy nie najgorzej. Według raportu Deloitte z zeszłego roku mniej niż 1% aplikacji znanych marek produktowych zostało pobranych więcej niż milion razy, a aż 80% – mniej niż 1000 razy. Głównym powodem takich wyników jest traktowanie działań mobilnych po macoszemu i niewłączanie ich do globalnej strategii komunikacji marki. Wiele aplikacji jest nieprzemyślanych, bez wartości użytkowej dla konsumenta. Tworzy się błędne koło – słabe wyniki zniechęcają marketerów do...   To tylko fragment artykułu, który ukazał się w Proseed #27, poświęconemu tematyce mobile. Sprawdź pełny spis treści Proseed #27 w dziale „numery”. Aby uzyskać pełny dostęp do unikalnych treści magazynu zamów subskrypcję na proseedmag.pl/subskrypcja. Wolisz słuchać?  Pobierz Proseed Audio #27 za jedyne 9,90 zł. Zdjęcie w nagłówku artykułu zostało udostępnione dzięki uprzejmości serwisu fotolia.com (© Scanrail)

Materiał zewnętrzny

Tworzenie stron i aplikacji bez kodowania? To możliwe!
Tworzenie stron i aplikacji bez kodowania? To możliwe!
W świecie technologii, gdzie każda firma stara się być na fali cyfrowej transformacji, pojawia się pytanie: czy można tworzyć strony internetowe i aplikacje...

Zobacz również