Jako pierwszy o kłopotach HappyDay.p. napisał serwis
NaTemat.pl. Szefowa projektu jest na długim urlopie, nowe oferty nie są przyjmowane. HappyDay jeszcze funkcjonuje. Rzecznik prasowa Agory podkreśla jednak, że serwis nie zostanie zamknięty, lecz przeformatowany na branżę tylko i wyłącznie turystyczną. Przyznaje jednak, że HappyDay nie spełnił pokładanych w nim nadziei.
Trudno uwierzyć, by Agora po prostu zmieniała branżę serwisu. Można to zrobić bez przerywania jego działalności, w sposób naturalny. Chyba, że to kompletnie nieopłacalny biznes i Agora stwierdziła to jako pierwsza w Polsce. Bo ma wszystko, co potrzebne do jego prowadzenia - przede wszystkim markę i olbrzymie wsparcie własnych mediów.