Fundusz Burda International zainwestował w Showroom - polską platformę pozwalającą niezależnym projektantom (moda, design) sprzedawać swoje produkty. Kwota inwestycji nie jest znana.Wiemy natomiast, że Showroom oddał w zamian 25% udziałów. To dla spółki druga runda inwestycji. Wcześniej potencjał projektu dostrzegł Krzysztof Kowalczyk z HardGamma Ventures. Burda International to podmiot powiązany z koncernem Hubert Burda Media, który wydaje ponad 200 tytułów prasowych, w tym powiązane z branżą modową Elle czy InStyle. Otwiera to przed Showroom duże możliwości dotarcia do nowych klientów zainteresowanych modą i designem.   Na kilka pytań związanych z inwestycją odpowiedział nam Michał Juda, założyciel Showroom. Dlaczego zdecydowaliście się na współpracę z funduszem Burda International? Jeszcze w lecie zaczęliśmy poszukiwania inwestorów. Prowadziliśmy rozmowy z kilkoma zagranicznymi funduszami VC, ale kiedy na horyzoncie pojawiła się Burda, uznaliśmy że jest to dla nas idealny partner i zdecydowaliśmy się na zorganizowanie rundy wyłacznie z nimi. Współpracując z HardGamma Ventures i Krzyśkiem Kowalczykiem przekonaliśmy się, że jeśli chodzi o inwestora pieniądze są tak naprawdę drugorzędną sprawą - liczą się przede wszystkim kontakty, znajomość branży, doświadczenie, mentoring. To wszystko zapewni nam nasz nowy partner. Burda ma silne portfolio czasopism - jak zamierzacie to wykorzystać? Mamy wiele pomysłów na znalezienie synergii między tytułami prasowymi Burdy i SHOWROOMEM, jednak jest jeszcze za wcześnie by o nich mówić. Przede wszystkim najpierw chcemy dobrze poznać specyfikę rynku prasowego, który dla nas jest czymś zupełnie nowym. W jaki sposób doszło do rozmów z inwestorem? Kto wyszedł z inicjatywą? Do Burdy dotarliśmy dzięki pomocy Krzyśka Kowalczyka z HardGamma Ventures, a także dzięki własnym kontaktom. Jak na tak dużą firmę cały proces inwestycyjny odbył się naprawdę szybko, co tylko upewniło nas w przekonaniu, że Burda jest odpowiednim partnerem dla naszego start-upu. Czy Showroom już zarabia? Z uwagi na podpisane umowy, nie możemy ujawniać żadnych konkretnych liczb. Dość powiedzieć, że od samego początku każdy miesiąc jest dla nas rekordowy. O rentowności trudno mówić, gdy dużo inwestuje się w rozwój. W każdym razie jesteśmy zadowoleni z naszych wyników finansowych. Która z waszych decyzji była kluczowa dla rozwoju projektu? SHOWROOM powstał jako aplikacja Facebookowa, którą stworzyliśmy dla znajomej marki modowej w ramach agencji interaktywnej Filemon & Baucis, którą jeszcze rok temu prowadziliśmy z Jaśkiem. Gdy zobaczyliśmy zainteresowanie innych projektantów nasza aplikacją podjęliśmy kluczową decyzję polegającą na skupieniu się na tym projekcie i zrezygnowaniu z prowadzenia agencji. Od momentu gdy nasza koncentracja skupiła się tylko na SHOWROOMIE zaczęliśmy rozwijać się naprawdę szybko.

Zobacz również