Według najnowszych danych Eurostatu Polska jest jednym z 3 krajów, które w najmniejszym stopniu korzystają z cloud computingu. W Europie średnio co piąta firma przetwarza dane w chmurze, w Polsce ten odsetek wynosi zaledwie 6%. Wyniki badań wskazują, że najczęściej z chmury korzystają przedsiębiorstwa z branży IT, najrzadziej z sektora przemysłu (17%), branży transportowej i dystrybucyjnej (15%) oraz budowlanej (14%). Najwięcej, bo 51% firm korzysta z cloud computingu w Finlandii, 40% przedsiębiorców wykorzystuje tę technologię we Włoszech, 39% w Szwecji oraz 38% w Danii. W pierwszej dziesiątce zmieściły się jeszcze Holandia, Irlandia, Wielka Brytania, Chorwacja, Belgia i Słowacja. Polski niestety w gronie liderów zabrakło. Eurostat sklasyfikował nasz kraj na szarym końcu europejskiego rankingu. Gorsza okazała się jedynie Rumunia (5%). Zajęliśmy przedostatnie miejsce ex equo z Łotwą (6%). Wyprzedzają nas m.in. Węgry, Bułgaria i Grecja (8%). - Te wyniki są dla nas dość zaskakujące, bo od mniej więcej dwóch lat obserwujemy rosnące zainteresowanie usługami w chmurze ze strony małych firm, a to one do tej technologii podchodziły zawsze najbardziej sceptycznie. – tłumaczy Michał Jakubowski z firmy easyCALL.pl, która co kwartał zwiększa przychody dzięki wprowadzeniu w centrali telefonicznej w chmurze obliczeniowej. – Być może wynika to z tego, że Eurostat przebadał firmy zatrudniające powyżej 10 pracowników a my świadczymy usługi bardzo często dla firm mniejszych – dodaje. Według danych Eurostatu firmy wykorzystują chmurę obliczeniową przede wszystkim do usług prostych: poczty elektronicznej (66%) oraz przechowywania plików (53%). W nieco mniejszym stopniu do hostowania baz danych (39%), aplikacji biurowych (34%), wspierających zarządzanie finansami (31%) oraz systemów CRM (21%). W Polsce ta struktura wygląda podobnie, nieznacznie różnią się jedynie liczby. Rozwiązania chmurowe mogłyby się upowszechnić, gdyby nie obawy dotyczące korzystania z tej technologii. Przedsiębiorcy na co dzień używający „chmury” przyznają, że boją się przede wszystkim o bezpieczeństwo danych – wskazuje na to aż 57% dużych firm i 38% małych, kwestie prawne (odpowiednio 46 i 31%)  oraz wysokie koszty takich usług (po 32%). Obawy dotyczą także braku wystarczającej wiedzy niezbędnej do korzystania z usług chmurowych  (wskazuje na to aż 32% małych firm), problemów ze zmianą operatora oraz ryzyka braku dostępu do danych. Aż 46% dużych firm za jedną z barier uznaje brak informacji na temat lokalizacji danych przetwarzanych w chmurze. - Rozwój cloud computingu utrudniać mogą bariery wynikające z mentalności i obaw o bezpieczeństwo danych, szczególnie wrażliwych danych pracowniczych. – przyznaje Franciszek Szweda z BPSC. - Wynika to głównie z uwarunkowań formalno-prawnych. Przedsiębiorcy nie mają pewności czy ich dane znajdują się na terenie UE czy też nie, czy korzystając z modelu cloud spełniają wymogi GIODO, etc. W przypadku chmury prywatnej, obawy te w zderzeniu z rzeczywistością centrów hostingowych zazwyczaj okazują się bezpodstawne. Jako istotne ograniczenie wymienić natomiast trzeba przepustowość łączy internetowych, a czasami nawet całkowity brak dostępu do sieci. – dodaje. W przypadku 81% firm, które nie korzystają z chmury, główną barierą w jej upowszechnieniu jest brak wiedzy (42%) oraz obawy o bezpieczeństwo (37%). Według Eurostatu te obawy występują we wszystkich branżach poza branżami związanymi z technologią. W ich przypadku główną barierą pozostaje niepewność co do uregulowań prawnych oraz lokalizacji danych. Zdaniem Konrada Wypchło z firmy Itmagination tworzącej oprogramowanie analityczno-raportowe, rozwiązania chmurowe będą jednak w najbliższym czasie zyskiwały na popularności - W sytuacji generalnej niepewności gospodarczej i uważnego liczenia pieniędzy, cloud computing jest optymalnym rozwiązaniem dla firm. Rola chmury będzie coraz większa zarówno w obszarze prostych rozwiązań, jak i zaawansowanych aplikacji biznesowych.  Decydując się na rozwiązanie w chmurze, klient ponosi zryczałtowane miesięczne koszty i może finansować je w modelu OPEX – znacznie korzystniejszym z perspektywy branży, w której funkcjonuje. Następstwem takiego finansowania inwestycji jest to, że przy małym nakładzie środków, klient może szybko skorzystać z rozwiązania. Warto zaznaczyć, ze takie rozwiązanie jest w pełni skalowalne i wraz ze wzrostem potrzeb biznesowych firmy, pozwala na zwiększenie liczby użytkowników. To optymalne rozwiązanie na niepewne czasy. – przekonuje. Badanie przeprowadzono w przedsiębiorstwach liczących powyżej 10 osób z m.in. branży produkcyjnej, energetycznej, handlowej i dystrybucyjnej, motoryzacyjnej, transportowej i spożywczej. 

Zobacz również