Największym czynnikiem ryzyka dla działalności branży biotechnologicznej w Polsce zdaniem 60 proc. ankietowanych przedstawicieli firm z tego sektora jest dostęp do finansowania, w tym do środków publicznych i funduszy unijnych. Jednocześnie według 40 proc. badanych warunki do prowadzenia biznesu w tym segmencie rynku w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy poprawią się. Jak wynika z badania „Biotechnologia w Polsce. Branżowy punkt widzenia”, przeprowadzonego przez firmę doradczą Deloitte najbardziej popularnym i realistycznym sposobem na komercjalizację technologii opracowanych przez firmę biotechnologiczną jest umowa licencyjna z dużą spółką. Prawie 29 proc. przedstawicieli spółek uznaje warunki gospodarcze dla funkcjonowania firmbiotechnologicznych w naszym kraju za „dobre” albo „bardzo dobre”. Tyle samo respondentów uważa, że są one słabe. Z kolei 38,1 proc. ankietowanych spodziewa się poprawy warunków w perspektywie najbliższych dwunastu miesięcy. Problem dostępu do środków pieniężnych jest największą barierą w rozwoju branży biotechnologicznej. „Dostęp do kapitału był najczęściej wymienianym czynnikiem ryzyka rynkowego. Wskazało na niego 57,1 proc. przedstawicieli spółek biotechnologicznych. Na drugim miejscu w tym kontekście wymieniano regulacje prawne, w tym te dotyczące przepisów podatkowych. O tym problemie wspomniało 14,6 proc. respondentów” – wyjaśnia Oliver Murphy, Partner, Lider ds. Sektora Farmaceutycznego i Opieki Zdrowotnej w Deloitte. W ocenie 66,7 proc. ankietowanych proces pozyskiwania finansowania w sektorze biotechnologii można ocenić jako skomplikowany. Oczekiwania ankietowanych dotyczące finansowania kapitałowego koncentrują się na polskich i zagranicznych funduszach private equity i venture capital, które wskazuje w sumie71,4 proc. respondentów. Prawie jedna czwarta badanych wymienia plany wprowadzenia spółki na warszawską Giełdę Papierów Wartościowych lub do alternatywnego systemu obrotu na rynku NewConnect. Według 40 proc. ankietowanych dostęp do finansowania publicznego, w tym pochodzącego ze środków unijnych, w sektorze biotechnologii jest umiarkowany. Jedynie 5 proc. z nich ocenia dostęp jako łatwy. Według 71,4 procent ankietowanych obowiązujące w Polsce przepisy prawa są obecnie umiarkowaniekorzystne dla firm z branży biotechnologicznej. Większość ankietowanych (61,9 proc.) nie spodziewa się też zmian prawnych w ciągu nadchodzących dwunastu miesięcy. Jedynie 28,6 proc. badanych oczekuje zmian na lepsze. Ponad połowa badanych (52,4 proc.) uważa, ze obowiązujące przepisy podatkowe są umiarkowanie korzystne dla firm z branży biotechnologicznej. Nieco więcej osób (57,9 proc.) jest zdania, że system mieszany, łączącydotacje na badania i rozwój oraz ulgi podatkowe miałyby największy wpływ na zwiększenie budżetu na działalność naukowo-badawczą w ich firmach. Wyniki te zbieżne są konkluzjami środkowoeuropejskiego badania „Corporate R&D Report 2015” przeprowadzonego przez Deloitte. Z raportu wynika, że prawie jedna trzecia przedsiębiorców reprezentujących różne branże jest niezadowolonych z zachęt na B+R w Polsce, a 59 proc. respondentów uważa, że nowa ulga podatkowa (oferująca dodatkową premię za prowadzenie prac badawczo - rozwojowych przez obniżenie kwoty należnego podatku dochodowego) spowodowałoby wzrost wydatków na działalność B+R w następnych 3-5 latach. Według 29 proc. badanych (raport „Corporate R&D Report 2015”) największym problemem obecnego systemu wsparcia B+R jest brak pewności w zakresie oceny kwalifikowalności działań przez instytucje dystrybuujące środki, a 45 proc.przedsiębiorstw uważa, że proces uzyskania i korzystania z dotacji w Polsce jest zbyt sformalizowany i skomplikowany. Badanie Deloitte obejmowało również pytanie o sposoby komercjalizacji technologii, nad którymi pracują firmy z sektora biotechnologicznego. Zdaniem 38,1 proc. z nich najprostszym jest umowa licencyjna z dużą firmą, a 33,3 proc. respondentów wybrało sprzedaż technologii lub produktu. Ponad połowa respondentów, realizując projekty badawcze, współpracuje ze stronami trzecimi w ramach idei Open Innovation. Działające w Polsce firmy biotechnologiczne współpracują z uczelniami wyższymi i instytutami badawczymi, ale aż 63,2 proc. z nich uznaje te kontakty za umiarkowanie satysfakcjonujące, a 31,6 proc. ocenia je negatywnie. Czy firmy biotechnologiczne mają problem z wykwalifikowanymi kadrami? Niemal połowa ankietowanych (47,6 proc.) umiarkowanie dobrze ocenia dostęp do zasobów ludzkich. Jednocześnie zdaniem większości respondentów problemem nie jest brak umiejętności menedżerów - aż 84,2 proc. z nich jest zdania, że firmy zatrudniają kadrę zarządzającą, która jest w stanie zapewnić spółce sukces komercyjny. „Branża biotechnologiczna jest jedną z tych branży, które są w stanie przekształcić polską gospodarkę w gospodarkę opartą na wiedzy. Nasze badanie pokazało jednak obszary, które wymagają jeszcze dużych nakładów pracy i kapitału. Konieczne jest położenie nacisku na wykorzystanie funduszy unijnych oraz efektywną współpracę pomiędzy podmiotami publicznymi a prywatnymi” – podsumowuje Magdalena Burnat Mikosz, Partner zarządzająca zespołami Innovation Consulting i RDGI. O badaniu Do badania, które zostało przeprowadzone pomiędzy sierpniem a październikiem 2015 roku, zostało zaproszonych 86 działających na polskim rynku firm związanych z branżą biotechnologiczną. Prawie połowa z nich zatrudnia do 30 osób, a po 26,3 proc. odpowiednio od 31 do 100 i powyżej 100 pracowników. Partnerami badania są Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) współpracujące z Life Science Biznes Consulting (LSBC) w ramach programu Bridge Mentor. Deloitte

Zobacz również