Moxi, jak nazwała ją Diligent Robotics, ma podobno łagodzić część z fizycznych i psychicznych napięć, z jakimi borykają się dziś pielęgniarki. Jakkolwiek Moxi nie będzie dawała pacjentom zastrzyków, to pomocna okaże się w pracach logistycznych, takich jak pobieranie i uzupełnianie materiałów medycznych lub przygotowywanie pokoi dla nowo przyjętych pacjentów. Aby pokazać swoje możliwości, jej twórcy przygotowali taki oto filmik: https://vimeo.com/290474042 Wykonując prace logistyczne (bez kontaktowania się z pacjentem), Moxi odciążą personel, pozwalając mu lepiej skupić się nad chorymi. Zgodnie z „kartą robota”, Moxi wyposażona jest w kamery LiDAR (Light Detection and Ranging), pozwalające na dokładną ocenę odległości od przedmiotów, które ma zamiar wybrać i następnie umieścić w swojej „torbie”. Mówi się też, że w najciaśniejszych korytarzach porusza się bezkolizyjnie, nie wpadając na ludzi bądź ściany. Według Diligent, Moxi odznacza się inteligencją społeczną. Posiada kilka „węzłów ekspresji”, w tym sugestywne ruchy głowy i ledowych oczu. To – zdaniem twórców – sprawia, że w jej otoczeniu ludzie czują się swobodnie. Można się o tym przekonać oglądając – dostarczone przez kierownictwo instytucji – załączone niżej nagranie. Wygląda na to, że w teksańskim szpitalu Moxi czuje się jak w domu. https://www.youtube.com/watch?v=TT6UXpGTLfc#action=share „Internet rzeczy, w obecnym stanie, jest przestrzenią bardzo podatną na ataki cybernetyczne. Stosowane przez producentów sprzętu domyślne hasła administratora oraz niedbale prowadzone testy bezpieczeństwa są przyczyną potencjalnych zagrożeń, o czym najlepiej wiedzą sami cyberprzestępcy. Biorąc jednak pod uwagę misję Moxi, należy ufać, że Diligent Robotics projektując robota dołożył wszelkich starań, by uniknąć niedociągnięć w mechanizmach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. W końcu, gdy chodzi o ludzkie życie, dopuszczalny margines błędu jest bardzo mały” komentuje Mariusz Politowicz, inżynier techniczny Bitdefender z firmy Marken.

Zobacz również