Wszystkie decyzje i wybory dokonywane w energetyce mają swoje wady i zalety. Każdy rodzaj wytwarzania energii będzie wymagać subsydiów. Bez nich konieczny byłby jej import z zagranicy – jest tania i szybko dostępna. Choć wydaje się to dobrym rozwiązaniem, to krajowe źródła są niezbędne. Dają miejsca pracy i bardzo ważną dla kraju niezależność energetyczną. Źródła te mogą być różne. Elektrownie jądrowe będą domeną inwestycji państwowych, scentralizowanych i etatystycznych. Jednocześnie pod taką kontrolą będzie to rozwiązanie bezpieczne. Poza nią znajdą się odnawialne źródła energii, które zapewne będą rozwijać się poza spółkami Skarbu Państwa. – Być może uda się znaleźć w tej kwestii złoty środek. Warto pamiętać, że kosztowne będą zarówno atom i subsydiowanie węgla, jak i dopłaty do energetyki odnawialnej – powiedział serwisowi eNewsroom Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny Biznes Alert  – Technologia ta na razie jest demokratyczna, jeżeli kogoś na nią stać. Póki co najbiedniejsi Polacy nie mogą sobie na nią pozwolić. Wybierają więc energetykę konwencjonalną, a tym samym najtańszą. W najgorszym wypadku jako opał wykorzystują nawet śmieci. Biorąc pod uwagę taki stan rzeczy, konieczne jest projektowanie rozwiązań ewolucyjnych. Muszą być one dopasowane do polskich warunków i naszych krajowych możliwości – ocenił Jakóbik.


Zobacz również