Wydarzenia na scenie politycznej dzieją się w nieco innym rytmie, niż życie reszty społeczeństwa. Tutaj czas wyznaczają kampanie wyborcze. Jedna z ważniejszych czeka nas w pierwszej połowie 2020 roku – gdyż
już w maju wybierzemy kolejnego prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. W dzisiejszej sytuacji politycznej ważność tego wyboru jest szczególna. Pozostające w niewielkiej większości parlamentarnej PiS zyskałoby dużo stabilności i pewności w rządach, mając władzę prezydencką po swojej stronie. Zaś opozycja, której udało się w jesiennych wyborach zdobyć większość w Senacie – dzięki władzy prezydenckiej miałaby jeszcze większą siłę balansowania decyzji partii rządzącej. Wybory prezydenckie zdecydują więc o rozkładzie politycznych sił na kolejne trzy lata, aż do kolejnych wyborów parlamentarnych.
– Wszystkie partie, zarówno rządzące, jak i opozycyjne, będą się mocno przygotowywały do tych wyborów. To ważne wydarzenie ze względu na dynamikę i decyzje wynikające z Konstytucji – powiedział serwisowi
eNewsroom Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego. – Władza prezydencka ma w Polsce wpływ na ustawodawstwo, a także na kierunek rozwoju państwa.
Gdyby opozycja wygrała wybory prezydenckie, miałaby w ręku instrument silnie balansujący PiSowski rząd i większość w Sejmie. Natomiast reelekcja Andrzeja Dudy będzie oznaczać dla partii rządzącej trzy lata względnego spokoju. Wybory prezydenckie będą więc ważnym wydarzeniem na politycznej mapie 2020 roku. Istotne będą również zmiany osobowe w partiach, które już dzisiaj obserwujemy – a które najpewniej nasilą się w nadchodzącym roku. Praktycznie w każdej partii widać pewną zmianę pokoleniową oraz odmładzanie szeregów działaczy i działaczek. To będzie miało duży wpływ na decyzje polityczne, podejmowane w Polsce przez następne lata – przewiduje Roszkowski.