W każdej firmie powinna być ściana hańby. Projekty, które się nie zwróciły, rozmowy, które nie przyniosły rezultatu, inwestorzy, którzy poszli ze swoimi pieniędzmi do konkurencji. Im dalej jesteś, tym więcej błędów widzisz, ale i mniej ich popełniasz. Dziś subiektywnie o moich potyczkach z inwestorami. Kilka prostych pytań i trudnych odpowiedzi czeka na początku każdego. Dopóki nie zrozumiesz, czego chcesz, nie dostaniesz tego. Sprecyzuj swoje oczekiwania. Szukasz wyjścia z biznesu czy inwestycji? Jeśli inwestycji, to po co? Dla utrzymania własnej płacy? Aby swoją część udziałów sprzedać z ogromnym zyskiem? Te pytania to klucze. Zmierz się z nimi. Teraz pora na strategię. Na początku Twojej drogi do sukcesu stoi dobry doradca. Musisz na nim polegać, bo już na wstępie ma nad Tobą przewagę – nie jest emocjonalnie związany ze sprawą, a to pozwala mu na ocenę negocjacji z dystansu. Ponadto on wie coś, o czym Ty nie masz pojęcia, mianowicie jak wyglądają takie transakcje. Pełni funkcję pośrednika w negocjacjach, pozwala uzyskać lepszą cenę albo blefować. W razie porażki przeniesiesz na niego ciężar winy. W razie sukcesu – odpalisz tylko ok. 3-5% wartości umowy. Kolejnym krokiem jest teaser - to 2-3 stronicowy dokument, który ma pokazać ciekawą spółkę, branżę, świetlaną przyszłość. Ma działać tak, jak dobry zwiastun średniego filmu, który sprawia, że kupujesz bilet do kina. Najlepiej, aby taki dokument zrobił ktoś, kto zajmuje się tym na co dzień (patrz doradca). Nie ujawniamy w nim za dużo informacji, to tylko dokument wstępny,  bardzo często dostarczany przed podpisaniem NDA. Teraz znajdź inwestorów, zidentyfikuj ich i skontaktuj się z nimi. Ci dzielą się na finansowych i branżowych. Mają różne cele, do których Ty musisz dopasować przekaz i inaczej sprzedawać im spółkę. Inwestor branżowy zazwyczaj kupuje, aby przytrzymać albo zablokować produkt. Finansowy kupuje zawsze po to, aby dużo zarobić. Musisz zrozumieć motywacje inwestora i poznać jego gust. Przestudiuj jego stronę www, przekop się przez sieć w poszukiwaniu informacji o tym, w kogo inwestuje, jaki ma regulamin, jak motywuje swoich reprezentantów. To kluczowa wiedza w czasie negocjacji.   Druga część artykułu już w poniedziałek!   Autor: Marek Wylon - inwestor, właściciel i współzałożyciel spółek deweloperskich należących do grupy Ganymede - największego w Polsce zgrupowania twórców gier specjalizujących się w produkcji aplikacji społecznościowych i mobilnych. Łączne zatrudnienie we wszystkich spółkach przekracza obecnie 120 osób. Z wykształcenia programista, absolwent informatyki na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, z wyboru pasjonat gier, rozrywki interaktywnej, nowoczesnych technologii i nurkowania.

Zobacz również