Tylko w pierwszym półroczu 2018 roku do placówek terenowych i oddziałów KRUS zgłoszono 7768 wypadków, które miały miejsce w gospodarstwach rolnych.Najwięcej z nich zanotowano w województwach: lubelskim, mazowieckim, wielkopolskim i podlaskim. Prowadzenie gospodarstwa rolnego jest uzależnione nie tylko od warunków atmosferycznych, ale również innych zdarzeń losowych. Na szczęście rolnicy coraz częściej traktują ubezpieczenia nie jako koszt, ale jako inwestycję. Dzięki takiemu podejściu, w chwili wystąpienia szkody mają szansę uniknąć ponoszenia nakładów finansowych z własnej kieszeni.  

 

Z analizy towarzystwa ubezpieczeniowego Gothaer wynika, że wśród rolników najbardziej popularne jest ubezpieczenie mienia. Rzadziej wybierają ubezpieczenie NNW, maszyn rolniczych, czy OC w życiu prywatnym. - Oczywiście decydują się na obowiązkowe ubezpieczenie rolne, ponieważ zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych są do tego zobowiązani. Warto jednak podkreślić, że coraz częściej decydują się również na ubezpieczenia dobrowolne. Dlaczego? Ponieważ coraz większa liczba osób zdaje sobie sprawę, że ubezpieczenie obowiązkowe nie zapewnia pełnej ochrony – mówi Beata Raszkiewicz, Menedżer Produktu Gothaer TU S.A.

Co obejmuje, a czego nie obejmuje obowiązkowe ubezpieczenie rolne?

Każdy rolnik, oprócz wykupienia OC rolników z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego, musi ubezpieczyć również budynki, które wchodzą w jego skład. Ubezpieczenie obowiązkowe obejmuje jednak ograniczony katalog zdarzeń losowych np. pożar, powódź, podtopienia, ulewy, śnieżyce, czy uderzenie pioruna. Obowiązkowa polisa nie pokrywa strat będących wynikiem przepięcia, zalania, dewastacji, czy działania dymu. Nie pokryje też strat spowodowanych upadkiem drzewa, uderzeniem pojazdu, czy naporu śniegu bez ograniczeń. Nie ochroni też mienia znajdującego się wewnątrz budynków, wszystkich maszyn rolniczych, urządzeń oraz zwierząt. – Decydując się na ubezpieczenie warto pamiętać, że zniszczenie lub uszkodzenie maszyny rolniczej lub narzędzi, których używamy w codziennej pracy, może zatrzymać pracę całego gospodarstwa rolnego, a nawet wpędzić rolnika w kłopoty finansowe. Obowiązkowa polisa nie pokryje też strat wynikających ze zniszczenia ogrodzenia, małej architektury ogrodowej, czy budynków poniżej 20 mkw. a podczas nawałnic to właśnie te elementy ulegają zniszczeniom – podkreśla Beata Raszkiewicz z Gothaer. – Czasem wystarczy podnieść składkę o 25-30 proc. i znacznie zwiększyć ochronę gospodarstwa. Taką możliwość daje ubezpieczenie GoAgro Gothaer – dodaje.

Kiedy OC rolnika nie zadziała?

Każdy właściciel gospodarstwa rolnego ma obowiązek wykupienia polisy OC rolników z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego. Chroni go przede wszystkim w przypadku szkód wyrządzonych osobom trzecim. - W takim ubezpieczeniu bardzo duże znaczenie mają jednak okoliczności, w których doszło do danej szkody – przypomina Beata Raszkiewicz z Gothaer. – Jeśli szkoda, którą wyrządził rolnik dotyczy sfery prywatnej i nie ma żadnego powiązania z posiadaniem czy prowadzeniem gospodarstwa rolnego, ubezpieczyciel nie wypłaci odszkodowania. Warto zatem zainwestować w dobrowolną polisę, która ochroni nas także przed skutkami odpowiedzialności cywilnej związanej ze sferą życia prywatnego – dodaje.

https://www.krus.gov.pl/zadania-krus/prewencja/wypadki-przy-pracy-rolniczej/statystyka-wypadkow-w-rolnictwie/


Zobacz również