Boris Johnson, czołowy zwolennik Brexitu w referendum z 2016 r., obejmie stanowisko premiera Wielkiej Brytanii. Johnson zobowiązał się, że Wielka Brytania opuści UE zgodnie z planem w dniu 31 października br., z porozumieniem lub bez niego.

Nie uważamy, aby inwestorzy musieli zajmować zdecydowane stanowisko w oparciu o prognozy dotyczące końcowego wyniku Brexitu. Niemniej obecne wyceny rynkowe, w ramach których wyolbrzymiane są szanse na Brexit bez porozumienia, stwarzają pewne możliwości z perspektywy krótkookresowej. W rezultacie, w naszej strategii walutowej stawiamy na rosnącą wartość funta brytyjskiego w stosunku do dolara amerykańskiego.

Wygrana Johnsona z rywalem Jeremy'm Huntem, szefem dyplomacji, była powszechnie oczekiwana. W konsekwencji, reakcja rynku została stonowana, a funt szterling, 10-letnie zyski i FTSE 100 niewiele się zmieniły w porównaniu do poziomów sprzed ogłoszenia wyniku wyborów. Niemniej w ciągu trzech ostatnich miesięcy funt szterling był najsłabszą walutą G10 w stosunku do dolara amerykańskiego w związku z rosnącymi niepokojami związanymi z możliwością Brexitu bez porozumienia.

 Co będzie dalej?

 Na podstawie naszych szacunków, rynek daje obecnie około 50% szans na Brexit bez porozumienia. Obawy związane z wyjściem bez porozumienia wzrosły, ponieważ nowy premier wielokrotnie obiecywał, że opuścić UE właśnie w ten sposób, jeśli Wielkiej Brytanii nie uda się wynegocjować zadowalających warunków. Ponadto urzędnicy UE, w tym nowo wybrana przewodnicząca Komisji, Ursula von der Leyen, wskazali, że nie ma miejsca na kompromis w sprawie głównych punktów spornych, w tym mechanizmu ochronnego dla Irlandii Północnej. Obejmująca właśnie stanowisko przewodnicząca Komisji Europejskiej oświadczyła również, że nie będzie stawać na przeszkodzie, aby przedłużyć okres wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE.

 Nie wierzymy, iż możliwe jest przewidzenie ostatecznego wyniku Brexitu i nawet nie próbujemy tego robić. Uważamy jednak, że w krótkiej perspektywie rynek zawyża ryzyko związane z Brexitem bez porozumienia.

 Nawet jeśli premier Johnson chce wyrazić zgodę na wyjście bez porozumienia, będzie musiał stawić czoła różnym przeszkodom. Partii Konserwatywnej brakuje obecnie większości w parlamencie, aby przeforsować preferowaną opcję. Sama partia nie jest zjednoczona, a jej kilku czołowych ustawodawców – w tym Dominic Grieve, były prokurator generalny – jest przeciwnych idei Brexitu bez porozumienia. Grieve powiedział, że byłby skłonny zagłosować przeciwko rządowi w ramach wotum nieufności, gdyby Johnson naciskał na Brexit bez porozumienia. Inni konserwatywni członkowie parlamentu również sugerują podjęcie podobnych kroków, za którymi mogą podążyć inni politycy. Brexit bez porozumienia może liczyć na poparcie ze strony tylko nielicznych członków opozycyjnej Partii Pracy, której kierownictwo jest teraz zaangażowane w nowe referendum.

 Krótko mówiąc, następuje zmiana premiera, ale skład Izby Gmin i jej przewodniczący, John Bercow, pozostają na swoim miejscu. Większość członków parlamentu nadal wyraża sprzeciw wobec wyjścia z UE bez porozumienia.  Ponadto przewodniczący Izby Gmin wykazuje gotowość do wprowadzenia elastycznych elementów do procedury parlamentarnej w celu umożliwienia członkom parlamentu wyrażenia swojego zdania na ten temat. Tak więc, pomimo twierdzenia Johnsona, że ​​chce opuścić UE w dniu 31 października „z porozumieniem lub bez niego”, uważamy, że będzie to niemożliwe na skutek działań członków parlamentu i przewodniczącego. Jeśli Johnson podejmie próbę wyjścia „bez porozumienia”, naszym zdaniem doprowadzi to do konieczności przeprowadzenia powszechnych wyborów.

 Mimo że w dłuższej perspektywie Brexit bez porozumienia pozostaje nadal możliwy, naszym zdaniem najbardziej prawdopodobną ścieżką w krótkim okresie jest dalsze przedłużenie okresu wyjścia Wielkiej Brytanii z UE albo ze względu na zmianę stanowiska premiera Johnsona, albo ze względu na wybory powszechne.

 Co to oznacza dla inwestorów?

Jak wspomniano powyżej, nie uważamy, aby inwestorzy musieli zajmować zdecydowane stanowisko w oparciu o prognozy dotyczące końcowego wyniku Brexitu. Jednak obecna wycena rynkowa, która wyolbrzymia szanse na Brexit bez porozumienia w krótkim okresie, stwarza pewne możliwości. Biorąc pod uwagę fakt, że wartość dolara wynosi obecnie 1,24, funt znajduje się znacznie poniżej szacunków wartości godziwej na poziomie 1,59. W dużym stopniu wynika to z niepewności związanej z Brexitem. Pomimo niedawnego osłabienia danych ekonomicznych, gospodarka brytyjska trzyma się mocno, a inflacja jest na poziomie celów Bank of England. Zakładając, że rynek dostosuje się do tego, co naszym zdaniem jest bardziej realistycznym scenariuszem opóźnienia w krótkim okresie, spodziewamy się, że wartość funta szterlinga w stosunku do dolara amerykańskiego wzrośnie. W dłuższej perspektywie uważamy, że funt szterling mógłby spaść do poziomu 1,15 USD w przypadku Brexitu bez porozumienia, zwyżkować w kierunku 1,35 USD w ciągu 12 miesięcy w przypadku dalszego opóźnienia lub wzrosnąć do poziomu 1,45 USD w przypadku, gdy wszystko zaczęłoby wskazywać na to, że Wielka Brytania pozostanie jednak w UE.

 Jeżeli chodzi o papiery wartościowe, uważamy, że długoterminowa niepewność polityczna będąca skutkiem Brexitu sprawia, że ​​Wielka Brytania jest stosunkowo nieatrakcyjna. Dług państwowy rynków wschodzących denominowany w dolarach amerykańskich ma przewagę w stosunku do akcji brytyjskich. Brytyjskie papiery wartościowe wydają się otrzymywać coraz bardziej atrakcyjne wyceny, przy stopie dywidendy na poziomie 4,8%. Ale podczas gdy Wielka Brytania była wcześniej postrzegana jako rynek konserwatywny, o niższym stopniu ryzyka, przedłużający się stan niepewności związany z Brexitem może prowadzić do wzrostu premii z tytułu ryzyka. Zwroty w walucie lokalnej mogą być również ograniczone, jeśli funt ponownie będzie zwyżkować. Obligacje rządowe rynków wschodzących denominowane w dolarach amerykańskich charakteryzuje korzystniejsza długoterminowa perspektywa relacji ryzyka i zwrotu, przy rozpiętości kursów na poziomie około 335 pb w stosunku do amerykańskich obligacji skarbowych.

Autorzy: Mark Haefele, Global Chief Investment Officer GWM, UBS AG 

źródło obrazka: 


Zobacz również