Już dziś poznamy długo oczekiwaną decyzję agencji Moody’s w sprawie ratingu dla polskiego długu. O tle decyzji pisze się bardzo dużo, dlatego od razu przejdziemy do potencjalnych konsekwencji dla naszej waluty w różnych scenariuszach. Warto zacząć od tego, że tym razem inwestorzy mieli ponad miesiąc na zdyskontowanie negatywnych konsekwencji potencjalnego obniżenia ratingu. To duża różnica w stosunku do działań agencji S&P, która postanowiła wszystkich zaskoczyć, bez żadnego ostrzeżenia, obniżając od razu rating i perspektywę dla niego. Złoty był najsłabszą walutą w kwietniu, dlatego wydaje się, że wszystko co złe, zostało już zdyskontowane. W dłuższej perspektywie dla złotego kluczowe znaczenie będą miały: nastroje globalne, sytuacja naszych partnerów handlowych, sytuacja gospodarcza w Polsce. Złoty ma duże szanse, żeby ponownie stać się najsilniejszą walutą regionu, ale w tym kontekście ważne będą dzisiejsze dane o PKB. W dłuższym terminie to właśnie odczyt, który poznamy o 14:00 będzie ważniejszy dla złotego, niż decyzja Moody’s. Im będzie lepszy, tym złoty szybciej wróci do formy. Co do krótkoterminowych reakcji na poszczególne scenariusze, mogą one wyglądać następująco: 1. Cięcie ratingu i nadanie mu negatywnej perspektywy – kurs EURPLN i pozostałych głównych par ze złotym rośnie o 2-4 grosze przy mniej płynnym piątkowym rynku; 2. Cięcie ratingu i nadanie mu stabilnej perspektywy – kursy głównych walut rosną o 2-3 grosze; 3. Obniżenie samej perspektywy – w tym przypadku decyzja nie powinna mieć już większego znaczenia dla złotego, polska waluta może nawet się umacniać; 4. Pozostawienie ratingu i perspektywy na niezmienionych poziomach – duże umocnienie polskiej waluty, o 3 do 5 groszy względem głównych walut. Należy pamiętać o starym rynkowym przysłowiu, które mówi „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”. Inwestorzy mieli już sporo czasu aby zdyskontować i zarobić na decyzji Moody’s, a od kilku dni widoczna jest realizacja zysków i stabilizacja notowań polskiej waluty. Dziś z pozycji krótkich w złotym mogą wychodzić ostatni gracze, korzystając z tego, że płynność po decyzji może być większa. Nawet jeśli rating faktycznie zostanie obniżony, a perspektywa ustalona na negatywną, to granie przeciwko złotemu nie ma już większego sensu, a reakcja powinna być krótkotrwała. O ile dane o PKB nie zaskoczą mocno in minus, to złoty w średnioterminowej perspektywie może pokazać siłę, przynajmniej na tle innych walut krajów Emerging Markets. Autor: Mateusz Adamkiewicz, analityk rynków finansowych HFT Brokers

Zobacz również