Niepewna sytuacja w gospodarce wpływa na nasze decyzje inwestycyjne. Wiele dotychczasowych sceptyków postanowiło przyjrzeć się kryptowalutom. W efekcie giełdy dynamicznie zwiększają swoje obroty. Co się dzieje na rynku?

Wyhamowanie światowej gospodarki spowodowane pandemią COVID-19 przyprawia inwestorów o ból głowy. Pojawiają się te same pytania dotyczące czasu trwania, odporności rynków na wahania i terminu stabilizacji. Niektóre modele ekonomiczne zakładają, że kryzysy są czymś naturalnym, co pojawia się cyklicznie. Ów cykle określane są mianem „złotej dekady”, choć od ostatniego kryzysu subprime minęło około 12 lat. Podczas jejtrwania większość aktywów zyskuje na wartości. Na dowód tego wystarczy zerknąć na indeksy giełdowe i nagłówki prasowe informujące np. o kolejnych rekordach na Dow Jones. W marcu 2020 r. wiele napompowanych balonów pękło, a z niektórych widać, jak obecnie ucieka powietrze. Zmusza to inwestorów do poszukiwania alternatyw.

Szukanie pomysłów

Wycofywanie środków z inwestycji, zamykanie pozycji czy gromadzenie rozproszonego kapitału to tradycyjne metody wychodzenia rakiem z ryzykownych instrumentów. Zarówno banki inwestycyjne, jak i osoby indywidualne, które śledzą sytuację na rynkach, podejmują podobne działania. W efekcie zastopowane są projekty rozwojowe wielu firm, ogranicza się konsumpcje, a to równoznaczne jest ze zmniejszeniem strumienia paliwa dostarczanego do globalnego baku. Zaczyna się rozmyślanie nad sposobami ulokowania środków, aby te przynosiły założone poziomy zwrotu. W Polsce mamy obecnie dostęp do taniej gotówki, a oprocentowanie lokat spadło poniżej jedności. Nawet osoby konserwatywne chcą znaleźć rozwiązania dające szansę na nieco większy zarobek. Część osób szukając sposobów pomnażania kapitału, postanowiło zapoznać się z takimi terminami, jak blockchain czy kryptowaluty. W efekcie zwiększył się ruch na giełdach obracających tymi instrumentami, o czym można poczytać m.in. na CrypS.pl.

Od czego zacząć?

Do gry o wirtualne waluty mające realną wartość wchodzą coraz większe instytucje finansowe. Jest to poniekąd wymuszone przez inwestorów, którzy powierzają im swoje pieniądze, aby te ciężko pracowały. Nie mniej nie trzeba pośredników, aby stać się uczestnikiem jednej lub kilku różnych giełd. Istnieje rating giełd, który zawiera najważniejsze informacje o takich instytucjach. Wśród nich znaleźć można wolumen obrotów, wartość obrotów czy dostępne waluty. Giełdy kryptowalut poza tytułowymi walutami, dają możliwość zawierania transakcji wymiany tradycyjnych pieniędzy. Możemy więc wymienić EUR na USD, ale też EUR na BTC (BitCoin) czy ETH (Ethereum). Ponadto dostępne są nieocenione opinie użytkowników, którzy bez skrupułów punktują wady, ale piszą też o zaletach poszczególnych giełd. Warto zainteresować się podmiotami, które posiadają najwyższy ratingoraz wolumen obrotów. Ten ostatni parametr przekłada się po prostu na płynność, a ta może być kluczowa, jeśli interesuje nas codzienny obrót dostępnymi środkami. Ranking giełd kryptowalut znaleźć można na https://cryps.pl/ranking-gield/.

Zabezpieczenia i incydenty

Giełdy posiadają różnego rodzaju zabezpieczenia, których celem jest ochrona interesów użytkowników. Wynika to przede wszystkim z kwestii wizerunkowych, ale i reputacji, na którą trzeba po prostu zapracować. Dlatego stosuje się rozwiązania takie jak dwuetapowa weryfikacja, dodatkowe zabezpieczenie w kodowaniu, dodatkowa autoryzacja, zimne portfele (tzw. cold wallets - warto o nich poczytać), biała lista portfeli lub adresów IP, a także systemywykrywania podejrzanych transakcji. Poza wspomnianymi kwestiami technicznymi występują zabezpieczenia organizacyjne. Wśród nich warto wymienić fundusz gwarancyjny, ubezpieczenie środków, możliwość cofnięcia przelewu, autoryzacja przelewów przez pracowników, transparentność i wgląd w rejestr transakcji czy zabezpieczenie historii operacji. Wszystko to ma na celu ochronę użytkowników przed kradzieżą ich środków. Co,gdy dochodzi do incydentów? Dla przykładu, taki miał miejsce w maju 2019 na giełdzie Binance, gdzie hakerzy ukradli 32 mln $. Rozwiązaniem sprawy był całkowity zwrot środków ich prawowitym właścicielom. Takie podejście buduje relacje partnerskie i wzajemne zaufanie. W końcu w bankach również dochodzi do kradzieży danych użytkowników i środków pieniężnych. Ważna więc jest reakcja instytucji na incydent i późniejsze działania będące następstwem tej sytuacji.

W momencie, gdy pojawił się BitCoin, jego wartość pozwalała na zakup pizzy, o czym w ramach anegdoty informowały media na całym świecie. Od tego czasu upłynęło wiele wody i strumieni danych. Dzisiaj cena tego instrumentu przekracza 9.000 $. W tej cenie można nabyć piec do pizzy i rozkręcić własny biznes albo zaczekać na dalszy rozwój wydarzeń. Prognozy wyceny jednostki BTC w 2024 roku oscylują w granicach 100.000 zł (dzisiaj jest to niespełna 37.000 zł). Nie należy tego traktować jako zachętę, ale jako ideę do rozważenia. W końcu walor o wartości pizzy urósł do rozmiarów samochodu. Co, jeśli to dopiero preludium?


Zobacz również

Obieg dokumentów w firmie a ochrona danych osobowych
Obieg dokumentów w firmie a ochrona danych osobowych
Co musisz wiedzieć o market mappingu w rekrutacji?
Co musisz wiedzieć o market mappingu w rekrutacji?