Przypomnijmy: Transportoid nie mógł doprosić się udostępnienia API rozkładu jazdy krakowskiej komunikacji, choć dostała go jego konkurencja. Poszedł do sądu. I wygrał.
Sprawę opisywaliśmy dokładnie w czerwcu w artykule
Transportoid: mała wojna z krakowskim MPK. Tomasz Zieliński, twórca
Transportoida wystosował do Sądu Administracyjnego skargę na MPK w Krakowie. Nie chce mu udostępnić bazy danych rozkładów jazdy, choć to dane publiczne i dostało ją konkurencyjne
Jakdojade.pl.
Dziś Tomasz Zieliński pisze na stronie Transportoida
Wygrałem potyczkę w WSA. Jego skarga na bezczynność została uznana za zasadną, w wyroku sąd zobowiązał MPK do wydania aktu i/lub podjęcia czynności w sprawie wniosku o ponowne wykorzystanie informacji publicznej z 5 lutego 2012; zasądził też na rzecz zwrot kosztów postępowania na rzecz Tomka.
Co dalej? Zobaczymy. MPK może ponownie odmówić, powołując się na inne przepisy (trudno powiedzieć, co mogliby wymyśleć), może też po prostu udostępnić API i zamknąć tę żenującą sprawę. Czego Transportoidowi życzymy :)