Facebook dąży do coraz bardziej spójnej strategii wokół płatności cyfrowych, tworząc Facebook Financial, który będzie obsługiwał wszystkie projekty związane z płatnościami, w tym Facebook Pay dostępny we wszystkich aplikacjach giganta. Nową dywizją pokieruje doświadczony szef Facebooka David Marcus, który był odpowiedzialny za Messengera, zanim zajął się działaniami firmy w zakresie blockchainu i kryptowaluty Libra.

Facebook Pay umożliwia wysyłanie pieniędzy znajomym czy rodzinie lub kupowanie towarów za pośrednictwem Facebooka. W Stanach Zjednoczonych można go już używać na Facebooku, Messengerze i Instagramie, chociaż w innych częściach świata nadal jest w dużej mierze ograniczony do podstawowej aplikacji Facebooka.

Od początku pandemii Facebook zintensyfikował promocję swojego ecommercowego projektu,  przyspieszył pracę nad rozwojem platformy, aby umożliwić małym firmom sprzedaż online, a klientom łatwe zakupy. Co więcej, zaledwie w tym miesiącu Facebook ujawnił swoje nowe przedsięwzięcie - Commerce Accelerator, który ma na celu rekrutację start-upów do rozwoju ecommercu na platformie Zuckerberga.

Zatrzymanie użytkowników aplikacji Facebooka nową funkcją płatności jest naturalnym etapem rozwoju giganta - twierdzi Paweł Działak, CEO Tpay, marki Krajowego Integratora Płatności. Dodaje, że jest to trend zyskujący na popularność, aby pod własną marką tworzyć elektroniczny portfel lub centrum finansów dla swoich użytkowników i we współpracy z integratorem płatności udostępnić najpopularniejsze instrumenty płatnicze i możliwość wygodnej płatność jednym lub dwoma kliknięciami w aplikacji. Takie rozwiązania mają już najwięksi producenci urządzeń elektronicznych na świecie a teraz obserwujemy ich wdrażanie przez nowe sektory rynku i globalnych liderów. Zapewne w przypadku Facebooka pomoże to nie tylko w osiągnięciu wyższych wyników reklamowych, ale również w szybszym rozwoju np. marketplace’u. Skumulowanie funkcji sprzedawcy i płatnika może wydawać się atrakcyjnym rozwiązaniem dla użytkownika, ale może generować też większe ryzyko związane z przechowywaniem wszystkich danych w jednym centralnym ośrodku.

Według Jakuba Lebudy, dyrektora zarządzającego Clipatize, agencji specjalizującej się w online marketingu dla marek B2B i high-tech, nadrzędnym celem Facebooka jest nieustanny rozwój platformy w kierunku środowiska zaspokajającego coraz szersze potrzeby użytkowników. Na ten moment są to zarówno potrzeby klientów końcowych, ale także marek, np: funkcja rekrutacji czy ecommerce, które są konsekwentnie rozwijane już od kilku lat. Facebook doprowadza tym samym do sytuacji, w której użytkownicy spędzają w aplikacji coraz więcej czasu. Dotyczy to zarówno Facebooka jak i Instagramu i Messengera. Z kolei, więcej aktywności, pozostawia dodatkowe ślady cyfrowe, które wyrażają preferencje, zainteresowania i oczekiwania użytkowników. Wszystkie dane, w tym ich wzorce zachowań zakupowych, będą pozwalały na jeszcze lepsze dostosowanie dostarczanych treści oraz reklam, a w efekcie medium to stanie się jeszcze bardziej wartościowe w oczach reklamodawców oraz sprzedawców w ecommerce. 

Podczas rozmowy z MarketWatch, Mark Zuckerberg, dyrektor generalny Facebooka, powiedział, przyznał, że płatności przez Messengera i WhatsApp szybko rosną. Dzięki wspólnej platformie, Facebook będzie w stanie udostępnić taką funkcję w jeszcze większej liczbie miejsc na świecie. Jego zdaniem będzie to nowy trend rozwoju branży.

Obraz Gerd Altmann z Pixabay 


Zobacz również