Złoto odbyło spektakularny rajd cenowy w pierwszym kwartale tego roku. W obawie przed kryzysem na rynek powracają inwestorzy z rynku akcji. W I kwartale tego roku cena złota wyrażona w dolarach amerykańskich wzrosła o 16,7%. Jest to najwyższa dynamika wzrostu od niemal trzech dekad. Wzrosty notowań złota były wyższe niż wielu indeksów akcji. Na przykład w tym okresie akcje na rynkach amerykańskich jak też rynkach rozwijających się podrożały średnio o 2%, a Indeks S&P500 wzrósł o mniej niż jeden procent. Na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie indeks blue chipów WIG20 wzrósł w I kwartale o 7,5%. Na ropie można było zarobić 8%, podobnie jak na europejskim długu państwowym. Około 4% dały inwestycje w obligacje rządu Stanów Zjednoczonych. Były też straty - na minusie znalazły się indeksy giełd chińskich i japońskich a także inwestycje w nieruchomości. Poniżej zera była też średnia notowań akcji z giełd europejskich. Spadki odnotowały też fundusze hedgingowe. Zyski z inwestycji w złoto liczone za I kwartał br. kształtują się różnie w zależności od waluty - w euro 11%, tureckiej lirze 12%, chińskim juanie oraz indyjskiej rupii po około 16%. A najwięcej można było zarobić lokującfunty brytyjskie - 19%. Także inwestując w kruszec złotówki można było sporo zyskać - 12%. Jest to znacznie więcej niż wzrosły indeksy akcji na warszawskiej giełdzie. Według Światowej Rady Złota (World Gold Council) istnieje pięć kluczowych czynników wspierających wzrost cen złota: 1. Obawy o spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego i zachwianie finansowej stabilności na rynkach wschodzących. Byłby to efekt błędnej polityki gospodarczej i społecznej wielu krajów a także pogarszającej się sytuacji politycznej i konfliktów na świecie. Nie ustają też obawy o dalsze pogorszenie sytuacji w gospodarcechińskiej. 2. Osłabienie dolara amerykańskiego. W I kwartale indeks dolara, mierzący jego siłę wobec koszyka wiodących walut obniżył się o 5% i spadek postępuje dalej. Zazwyczaj obniżenie wartości dolara sprzyja wzrostom notowań złota. 3. Realizacja polityki ujemnych stóp procentowych przez wiodące banki centralne. Przykładem jest EuropejskiBank Centralny lub Bank Centralny Japonii, które stosują politykę zerowych lub ujemnych stóp procentowych. Może to doprowadzić do trudnego do opanowania wzrostu inflacji. Przed jej negatywnymi skutkami najlepszym zabezpieczeniem jest złoto. 4. Powrót inwestorów na rynek złota, którzy obawiają się wybuchu kolejnego kryzysu, niepewnej sytuacji na rynkach finansowych. W tej sytuacji inwestorzy zwracają się ku alternatywnym formom inwestowania. Złoto też chętnie kupują bogacące się społeczeństwa. 5. Momentum – inwestorzy idą za trendem wzrostowym akceptując coraz wyższe ceny złota. Świadczy to, o rosnącym optymizmie i wierze w dalsze wzrosty notowań. Rosnący popyt inwestycyjny obejmuje wiele obszarów. W I kwartale br. sprzedaż złotych monet o nazwie Amerykański Orzeł i Buffalo wzrosła o 51% wobec analogicznego okresu ubiegłego roku. Natomiast funduszenotowane na giełdach (Exchange Traded Funds, „ETF”) oparte na złocie odnotowały najlepszy kwartał w historii – inwestycje wzrosły o 363 tony kruszcu. Poprzez ETF-y inwestują zarówno inwestorzy instytucjonalni jak też indywidualni. Natomiast na nowojorskiej giełdzie towarowej COMEX odnotowano największą od 2009 roku dynamikę wzrostu liczby długich pozycji w kontraktach terminowych na złoto. Biorąc pod uwagę niepewność na rynkach finansowych, spadki wielu indeksów giełdowych, zagrożenie polityczne i nieodpowiedzialną politykę banków centralnych w zakresie stóp procentowych oraz dodruku pieniądza a także coraz trudniejsza sytuację polityczną na świecie, następuje ucieczka profesjonalnych inwestorów a także ludności do bezpiecznych aktywów. W efekcie może to doprowadzić do kolejnej hossy na złocie. Jan Mazurek, Ekspert Mennicy Wrocławskiej Grupa Goldenmark

Zobacz również