W ciągu ostatnich kilku lat Brazylia znalazła się w oku cyklonu od czasu pierwszego skandalu korupcyjnego obejmującego cały rząd. Jego skutki odczuwa teraz nawet prezydent Dilma Rousseff, która najwyraźniej była w tę aferę zamieszana. Rousseff ostatnio udało się utrzymać fotel prezydencki na kolejną kadencję. Przed pierwszymi wyborami w 2011 r. obecna prezydent przez niemal dziesięć lat była prezesem zarządu państwowej spółki Petrobras (słynącej z korupcji), a wygraną zawdzięcza przede wszystkim mocnemu poparciu zestrony byłego prezydenta Luli. Afera korupcyjna rzuciła cień na całą brazylijską gospodarkę, która znalazła się w recesji, a sytuacja uległa pogorszeniu po znacznym spadku cen surowców i ropy, w efekcie którego koniunktura w Brazylii jest obecnie w najgorszym stanie od kilkudziesięciu lat. Władze zaskoczyły wszystkich twardym stanowiskiem w sprawie afery korupcyjnej, przede wszystkim aresztem dla byłego prezydenta Luli na początku marca. Kiedy jednak skandal zagroził byłemu prezydentowi, do akcjiwkroczyła obecna prezydent, która miała do spłacenia stare długi wdzięczności: Rousseff zaproponowała Luli fotel ministerialny. Dla brazylijskich wyborców ten zakrawający na protekcję i wysoce kontrowersyjny ruch polityczny (który zaimponował nawet Frankowi Underwoodowi) mógł stanowić kroplę przepełniająca czarę, ponieważ protesty i apele o impeachment prezydenta jedynie zyskały na intensywności. Protesty te wsparło wycofanie się PMDB, największej partii politycznej w Brazylii, ze składu koalicji rządzącej, które przyczyniło się do wzrostu nadziei na impeachment, który z kolei w powszechnej opinii otworzyłby drogę dla nowego, bardziej przyjaznego dla rynku i bardziej reformatorskiego rządu. W efekcie zawirowań politycznych brazylijscy inwestorzy uciekli z roller-coastera: na jesieni 2015 r. nastąpił szczyt paniki po tym, jak brazylijskie CDS sięgnęły 550 punktów bazowych. Mimo iż prognozy ekonomiczne są nadal niekorzystne, możliwy upadek reżimu politycznego, który od dziesięcioleci zżerała korupcja, stanowiłby przełomowy krok dla zmagającej się z problemami gospodarki. Należy dodać do tego kilka potencjalnie pozytywnych czynników, takich jak spadek obaw dotyczących agresywnego cyklu podwyżek stóp Fed czy stabilizację i wzrost cen surowców (w tym ropy). Brazylijskie aktywa, w tym Banco do Brasil, zignorowały w tym roku zamieszanie na rynkach i umocniły się po ostatnich wydarzeniach, naszym zdaniem jednak możliwy jest dalszy wzrost ze względu na eliminację ryzyka niewypłacalności w miarę powrotu optymizmu. Podporządkowane obligacje Banco do Brasil denominowane w USD z zapadalnością w 2022 r. osiągnęły obecnie rentowność na poziomie 7,7%, natomiast rentowność dziesięcioletnich denominowanych w USD brazylijskich obligacji rządowych wynosi 5,5%. Taki obrót wydarzeń zależy jednak od dalszej stabilizacji politycznej, przede wszystkim od usunięcia ze stanowiska prezydent Dilmy Rousseff. Odwrócenie ostatniego trendu wzrostowego na rynku surowców może zagrażać nadal niepewnym prognozom dla brazylijskiej gospodarki. Michael Boye, Saxo Bank

Materiał zewnętrzny

Tworzenie stron i aplikacji bez kodowania? To możliwe!
Tworzenie stron i aplikacji bez kodowania? To możliwe!
W świecie technologii, gdzie każda firma stara się być na fali cyfrowej transformacji, pojawia się pytanie: czy można tworzyć strony internetowe i aplikacje...

Materiał zewnętrzny

Rejestracja kasy fiskalnej – jak to zrobić?
Rejestracja kasy fiskalnej – jak to zrobić?
Rejestracja kasy fiskalnej jest kluczowym elementem prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, w tym również w takich miastach jak Kraków. Proces...

Zobacz również