Dynamika cen nie przestaje zaskakiwać. Inflacja osiąga już poziom prawie 6-procentowy i wszystko wskazuje na to, że na początku 2022 roku doświadczymy inflacji na poziomie 6,5 % – a może nawet 7%. Warto dodać, że pomimo licznych zapewnień o „przejściowym” charakterze inflacji roczna dynamika od ponad 2 lat utrzymuje się powyżej celu polskiego banku centralnego. Natomiast dopiero w październiku bardzo wysoka inflacja spotkała się z reakcją polskich władz monetarnych. W dniu 6 października Rada Polityki Pieniężnej dokonała pierwszej od 9 lat podwyżki stóp procentowych – podnosząc stawkę referencyjną z 0,1% do 0,5%. Teraz rynek oczekuje kolejnych podwyżek. Obecne dane są niewątpliwie argumentem za kontynuowaniem zacieśniania polityki monetarnej – choć oczywiście trzeba mieć świadomość, że jej efekty widoczne będą dopiero za kilka kwartałów.

– Wynika to z bardzo wielu czynników. Rosną ceny energii, ceny paliw zwiększyły się o prawie 25% w ostatnich miesiącach – powiedział serwisowi eNewsroom Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP). – Widzimy także zakłócenia w łańcuchach logistycznych. Dodatkowo współczynnik inflacji producenckiej przekroczył już poziom 10% i zaczyna przekładać się to na oczekiwania inflacyjne konsumentów i przedsiębiorców. Powoduje to, że w niedalekiej perspektywie możemy spodziewać się „efektów drugiej rundy”. Z drugiej strony wzrosną także oczekiwania płacowe – aby wyższe wynagrodzenia rekompensowały wzrost cen. Wszystko to ma miejsce w czasie eksplozji popytowej – po długim czasie zamrożenia gospodarki, gdy większość restrykcji pandemicznych została zniesiona. Zatrzymywały one decyzje zakupowe konsumentów. Wszystkie te czynniki tworzą przyjazne środowisko dla wzrostu cen – co sprawia, że władze monetarne powinny stosownie reagować na zagrożenie wyższą inflacją. Dobrze, że Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na pierwszą podwyżkę stóp procentowych i mamy przypuszczenia, że nie będzie ona ostatnią. Spowoduje to obniżenie ścieżki inflacyjnej w roku 2022. Nie ulega wątpliwości, że inflacja będzie jednym z największych wyzwań gospodarczych w następnych latach – prognozuje Kozłowski.


Zobacz również