Gospodarka: Informacje – Wydarzenia – Opinie W najbliższych dniach istotne znaczenie dla sytuacji na rynkach finansowych będą mieć publikacje wstępnych wyliczeń wskaźników PMI za marzec dla przemysłu i usług głównych gospodarek świata oraz finalny odczyt dynamiki PKB Stanów Zjednoczonych w czwartym kwartale ubiegłego roku. W Polsce optymistycznie Opublikowane w minionym tygodniu dane o produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej oraz dynamice zatrudnienia i wynagrodzeń w firmach, wyraźnie wskazują na kontynuację, a nawet nasilenie pozytywnych tendencji. Nie można więc wykluczyć, że niedawne obawy dotyczące spowolnienia tempa wzrostu PKB w pierwszych miesiącach roku, okażą się przesadzone. Gdyby tak się stało, wzrosłoby nie tylko prawdopodobieństwo realizacji planów założonych w tegorocznym budżecie, ale także pojawiłaby się szansa na ich przekroczenie, czyli osiągnięcie przez gospodarkę dynamiki zbliżonej do 4 proc. W poniedziałek będziemy mieli okazję dowiedzieć się, na ile ten optymizm podzielają przedsiębiorcy, po publikacji przez GUS wskaźników koniunktury gospodarczej. W środę z kolei poznamy nastroje konsumentów. W grudniu i styczniu widać było w obu tych badaniach pogorszenie się ocen, wynikające z niepewności co do konsekwencji planowanych przez rząd zmian. W lutym nastroje uległy już pewnej poprawie i można się spodziewać kontynuacji tej tendencji w kolejnych miesiącach. Największy optymizm przejawiali przedstawiciele przedsiębiorstw przemysłowych oraz branży logistycznej i gastronomii. Także gospodarstwa domowe zaczęły odzyskiwać wiarę w lepszą przyszłość. Słabiej na perspektywy koniunktury zapatrywali się budowlańcy oraz handlowcy. W środę GUS poda także dane o stopie bezrobocia za luty. Analitycy spodziewają się utrzymania jej na styczniowym poziomie 10,3 proc., ale biorąc pod uwagę wspomniane informacje z przedsiębiorstw, można oczekiwać pozytywnego zaskoczenia i niewielkiego spadku bezrobocia. Lepsze nastroje na światowych rynkach oraz dobre dane z polskiej gospodarki sprzyjają kontynuacji wzrostowej tendencji na warszawskiej giełdzie. WIG20 przekroczył w minionym tygodniu ważny poziom 1900 punktów, zwyżkując o prawie 2 proc. Zdecydowanie umocniła się też nasza waluta. Kurs dolara spadł do poziomu najniższego od października ubiegłego roku. Euro i frank są najtańsze od końca grudnia 2015 r. Świat wygląda poprawy We wtorek inwestorzy będą z uwagą śledzić wstępne wyliczenia wskaźników PMI dla przemysłu i usług w głównych światowych gospodarkach. W przypadku przemysłu Japonii, Francji i Niemiec są one bliskie spadku poniżej poziomu 50 punktów, sygnalizującego pogarszanie się koniunktury. W sferze usług sytuacja jest nieco lepsza i za wyjątkiem Francji takiego zagrożenia na razie nie widać. Choć te wstępne wyliczenia nie obejmują Chin, to jednak obawy o koniunkturę w tym kraju będą wciąż na rynkach obecne. We wtorek instytut Ifo opublikuje marcowy odczyt indeksu obrazującego nastroje niemieckich przedsiębiorców. Wartość tego bardzo pilnie obserwowanego wskaźnika od kilku miesięcy idzie mocno w dół, osiągając ostatnio poziom najniższy od ponad roku. Kontynuacja tej tendencji może spowodować nerwową reakcję na rynkach finansowych. Tego samego dnia poznamy także wskaźnik nastrojów niemieckich analityków i inwestorów finansowych, liczony przez instytut ZEW. W jego przypadku także mamy do czynienia z bardzo mocną tendencją spadkową, choć oczekuje się, że w marcu ta zła passa zostanie przełamana. Rachuby te prawdopodobnie związane są z ostatnimi decyzjami Europejskiego Banku Centralnego. Gdyby reakcja inwestorów na nie okazała się słabsza, stanowiłoby to zły sygnał dla rynków. Pod koniec tygodnia napłyną bardziej istotne informacje ze Stanów Zjednoczonych. W czwartek opublikowane zostaną wstępne dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku, liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych oraz PMI dla usług. Po styczniowym wyraźnym wzroście, oczekuje się, że luty przyniósł zdecydowanie mniejszą wartość zamówień. W piątek poznamy ostateczne wyliczenie dynamiki amerykańskiego PKB za czwarty kwartał ubiegłego roku. Ekonomiści oczekują wyniku na poziomie 1 proc., a więc o połowę gorszego niż w trzecim kwartale. Roman Przasnyski Główny Analityk GERDA BROKER

Zobacz również