Cykl: 8 grzechów w marketingu e-commerce, cz.6

Grzech 6. brak testowania.

Błąd: Nietestowanie elementów wykorzystanych w kampaniach marketingowych.

Testowanie ma na celu doprowadzić do tych elementów marketingu, które funkcjonują najlepiej i które warto rozwijać. Testować można praktycznie wszystko, począwszy od tekstów reklamowych po wygląd kreacji oraz stronę docelową. Przeprowadzanie ciągłych testów jest bardzo ważne w przypadku marketingu efektywnościowego. W Divante ciągłe testy przeprowadzamy często w dwóch obszarach: zmiana tekstów – przy pomocy Website Visual Optimizer oraz reklama Google AdWords – przy pomocy Eksperymentów Google AdWords.

Schemat 1. Metodologia testów A/B

Źródło

W pracy nad marketingiem często przychodzi decydować o wyborze takiego, czy innego elementu lub działania. W takich sytuacjach przeprowadzenie testu na niewielkiej próbie może rozwiać wątpliwość, która z proponowanych wersji sprawdzi się najlepiej. W e-mail marketingu często prowadzi się próbne wysyłki na 10% adresów, by ustalić który wariant newslettera wygeneruje więcej konwersji. Wyłoniony szablon o większym współczynniku konwersji zostaje automatycznie rozesłany do pozostałych subskrybentów.

Najważniejsze zasady testowania elementów marketingu to:

• przeprowadzanie testów pod kątem kluczowych wskaźników efektywności,

• stosowanie metodologii A/B

• wyciąganie wniosków i tworzenie alternatyw.

– Przeczytaj o innych grzechach: Grzech 1 Grzech 2 Grzech 3 Grzech 4 Grzech 5 Autor:   Karol Bzik – Team Leader w dziale efektywności eCommerce w Divante. Certyfikowany specjalista Google AdWords oraz Google Analytics. Ekspert w obszarze marketingu efektywnościowego oraz użyteczności serwisów. Posiada bogate doświadczenie w obszarze kompleksowego planowania oraz wdrażania projektów internetowych. Współpracował z firmami takimi jak: Intersport, Praktiker, Militaria.pl czy Netia. W Divante kieruje zespołem, który wypracowuje najlepsze wyniki sprzedażowe dla kluczowych partnerów. Fot. Flickr, e³°°°, na lic. CC BY-SA 2.0