Rynek technologii 3D wymaga trudno dostępnych kompetencji, odwagi w rozwoju produktów, a także cierpliwości i umiejętności negocjacji z dużymi klientami. i3D udało się połączyć te elementy, dzięki czemu spół- ka od kilku lat notuje wysoką dynamikę wzrostu. i3D, pracując dla takich klientów, jak Saudi Aramco, Boeing czy Exxon Mobil, zdobyła pozycję lidera w zakresie interaktywnej grafiki 3D oraz wirtualnej rzeczywistości. W 2011 roku, po ponad czterech latach działalności, spółka osiągnęła 1,79 mln zł zysku netto przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 8,7 mln zł. Pod koniec 2012 roku i3D wydała program Quazar 3D – autorskie narzędzie dla grafików i programistów. Tempo rozwoju spółki potwierdzają wysokie lokaty w rankingach Deloitte – w 2012 roku spółka zajęła 3. miejsce w Technology Fast 50 Central Europe oraz 49. miejsce w Technology Fast 500 EMEA (2 254% wzrostu przychodów na przestrzeni 5 lat). Wszystko na jedną kartę –Włożyliśmy w i3D wszystko, co mieliśmy – opowiada o początkach działalności Arkadiusz Patryas, wiceprezes zarządu i3D S.A. – To wymagało odrobiny szaleństwa, ale uwierzyliśmy, że nam się uda. W gronie założycieli byli Arkadiusz Patryas, Jacek Jędrzejowski oraz Earl Dodd. – Znamy się od lat, z Jackiem jeszcze z czasów harcerstwa. Earl jest z kolei mężem mojej koleżanki z klasy – wyjaśnia Patryas. – Jeszcze w latach 90. Earl przyjeżdżał do Polski i w trójkę snuliśmy plany o implementacji pomysłów z USA na polskim rynku – dodaje. Od luźnych rozważań do założenia spółki minęło kilkanaście lat, podczas których trio założycieli zdobyło do- świadczenie i kapitał. Pomysł przyszedł z korporacji. Earl Dodd pracował m.in. w IBM, gdzie był odpowiedzialny za budowanie strategii i przewidywanie kierunków rozwoju branży IT. Podsunął przyjaciołom z Polski temat 3D i wirtualnej rzeczywistości. Jędrzejowski i Patryas uwierzyli, że można w tej niszy stworzyć rentowny biznes. Pod koniec 2006 roku rozpoczęto przygotowania do uruchomienia i3D. Oferowane przez i3D produkty są kosztowne, dlatego firma od początku była budowana z myślą o sprzedaży wielkim międzynarodowym korporacjom. – Na początku finansowaliśmy firmę własnymi oszczędnościami w wysokości ok. 3 mln zł – wspomina Patryas. – Oznaczało to duże inwestycje na poczet zespołu oraz zasobów, takich jak sprzęt, oprogramowanie czy własne centrum pokazowe. Pierwszy klient pojawił się po 6 miesiącach działalności. Było to Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze, dla którego i3D zrealizowało wizualizację nowego terminalu lotniska w Pyrzowicach. Następnie firma przekonała do technologii Urząd Miasta Zabrze oraz pierwszego globalnego klienta, wielką korporację – Boeing. Kamieniem milowym, wpisującym się w założenie strategiczne mówiące o działaniu na rynku globalnym, było zawiązanie amerykańskiego oddziału i3D Inc., na którego czele stanął Earl Dodd.   To tylko fragment artykułu, który ukazał się w Proseed #28, poświęconym strategiom szybkiego rozwoju biznesu. Sprawdź pełny spis treści w dziale „numery”. Aby uzyskać pełny dostęp do unikalnych treści magazynu zamów subskrypcję na proseedmag.pl/subskrypcja. Wolisz słuchać?  Pobierz Proseed Audio #28 za jedyne 9,90 zł.

Materiał zewnętrzny

Jak skonsolidować chwilówki będąc zadłużonym?
Jak skonsolidować chwilówki będąc zadłużonym?
Jak skonsolidować chwilówki będąc zadłużonym? To pytanie nurtuje wielu osób borykających się z nagromadzonymi krótkoterminowymi zobowiązaniami. Choć proces...

Zobacz również