Osoby, które właśnie dowiedziały się, że otrzymały spadek, zwykle nie kryją zadowolenia. Śmierć krewnego lub innej bliskiej osoby nigdy nie jest dobrą wiadomością, krzepiąca jest jednak myśl o zwiększającym się właśnie stanie posiadania. Zanim jednak zacznie się planować spieniężenie nieruchomości lub szukać miejsca w salonie na cenny obraz, dobrze jest nieco ochłonąć. Ze spadkiem wiąże się także szereg formalności. Co więcej, niekiedy może się okazać, że jego przyjęcie wcale nie musi być aż tak opłacalne, jak początkowo się nam wydawało.

Wizyta w sądzie

Już samo wspomnienie o podziale majątku może wywoływać przerażenie. Na szczęście, prawo jest dość czytelne, gdy w grę wchodzą zalecenia dotyczące tego, jak taki podział ma wyglądać. Jeśli wszystkich formalności chcemy dokonywać w sądzie, plusem takiego rozwiązania będzie przede wszystkim to, że relatywnie szybko oszacujemy koszty, z jakimi będziemy musieli liczyć się w takim przypadku. Co przy tym ciekawe, w sądzie można, ale wcale nie trzeba zakładać oddzielnej sprawy odnoszącej się do podziału majątku. Jeśli wszyscy spadkobiercy są zgodni, co do tego, z jak chcą przeprowadzić podział, sąd nie może ingerować w ich ustalenia. Korzystanie ze wsparcia tej instytucji ma jednak swoje minusy – zwykle nawet proste czynności zajmują w sądzie wiele czasu, gdy zaś sytuacja jest skomplikowana, na rozstrzygnięcia czeka się latami.

Wizyta u notariusza

Regulacja kwestii spadkowych podczas wizyty u notariusza jest w ostatnich latach popularniejsza nawet niż wizyta w sądzie. Dzieje się tak zresztą nawet pomimo tego, że zwykle wiąże się z większymi kosztami. Nie ma jednej tylko zasady, na jakiej opiera się szacowanie wynagrodzenia dla notariusza, zwykle jednak jest to procent od wartości, jaką posiada dzielony właśnie majątek. Tym, co sprawia, że rodziny przygotowujące się do podziału spadku decydują się, mimo wszystko, na takie rozwiązanie, jest oszczędność czasu. Jeśli spadkobiercy nie pozostają w sporze, załatwienie wszystkich formalności jest możliwe nawet podczas jednej wizyty. Notariusz nie ogranicza się przy tym do wystawienia odpowiednich dokumentów. Można liczyć na niego także wówczas, gdy kwestie spadkowe są skomplikowane, a spadkobiercy obawiają się, że przypadkowe niedopełnienie wymogów prawnych narazi ich na niepotrzebne koszty.

Odrzucenie spadku

Nie wolno zapominać także o tym, że spadek nie musi być wcale aż tak atrakcyjny, jak mogłoby się to wydawać. Czasem okazuje się, że choć zmarły krewny dysponował majątkiem, jego problemem były również długi. Jeśli więc obawiamy się, że nawet po spieniężeniu majątku nie uda się ich pokryć, znacznie lepszą opcją będzie odrzucenie spadku. Dokonuje się go u notariusza w okresie do pół roku od śmierci spadkodawcy. Wszystkie formalności związane z procedurą można załatwić już podczas jednej wizyty, poza dokumentami potwierdzającymi własną tożsamość należy przy tym postarać się o akt zgonu albo jego odpis. Odrzucenie spadku jest decyzją ostateczną, nie mamy więc możliwości jej cofnięcia.
Artykuł powstał przy współpracy z gautier.com.pl

Materiał zewnętrzny

Jak skonsolidować chwilówki będąc zadłużonym?
Jak skonsolidować chwilówki będąc zadłużonym?
Jak skonsolidować chwilówki będąc zadłużonym? To pytanie nurtuje wielu osób borykających się z nagromadzonymi krótkoterminowymi zobowiązaniami. Choć proces...

Zobacz również