W teorii na zwolnieniu lekarskim powinien znajdować się adres, pod którym ubezpieczony przebywać będzie przez cały okres choroby – w praktyce jednak jest to pole do ewentualnych nadużyć. Dane pacjenta przepisywane są z systemu bądź dokumentacji medycznej, zaś prawo nie nakłada na niego obowiązku informowania o zmianie miejsca pobytu w czasie zwolnienia. Uniemożliwia to pracodawcy i ZUS skuteczną kontrolę wydawanych L4 w przypadku podejrzenia, że są one wykorzystywane w nieuczciwy sposób. Od 1 stycznia 2019 wchodzi w życie ustawa regulująca tę kwestię. W codziennym życiu często posługujemy się różnymi adresami – zameldowania, zamieszkania, pobytu czasowego. Jednak w przypadku otrzymania zwolnienia lekarskiego powinniśmy zadbać o umieszczenie na nim konkretnej lokalizacji. – Adres ten nie musi być tożsamy ani z miejscem zamieszkania, ani z adresem zameldowania ubezpieczonego. Odnosi się on wyłącznie do faktycznego miejsca, w którym ubezpieczony deklaruje, że zamierza przebywać podczas zwolnienia lekarskiego – wyjaśnia Justyna Szczepańska - Grygiel, radca prawny Conperio, największej i najbardziej doświadczonej w problematyce absencji chorobowej firmy konsultingowej na polskim rynku. – Często bowiem zdarza się na przykład, że ubezpieczony mieszkający samotnie postanawia na czas choroby przenieść się do bliskich, mogących zapewnić mu wsparcie – dodaje. Wskazanie adresu, pod którym ubezpieczony będzie przebywał przez cały okres niezdolności do pracy, umożliwia pracodawcy lub Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych wypełnianie ich funkcji kontrolnych. Mają one na celu wykrywanie nieuczciwych praktyk – symulowania choroby, podejmowania w czasie zwolnienia innej aktywności zawodowej, wykorzystywania urlopu zdrowotnego do załatwiania spraw prywatnych. Jednak wciąż dochodzi na tym polu do wielu nadużyć – wyłudzający zwolnienia lekarskie wykorzystują istniejące luki prawne. Deklarując miejsce pobytu na czas choroby – w jej trakcie zmieniają je, nie informując o tym fakcie pracodawcy ani Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W związku z potrzebą uszczelnienia systemu i eliminacji nieuczciwych praktyk, Sejm przyjął rządowy projekt ustawy mający na celu wprowadzenie uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym.  Nowe przepisy wejdą w życie od 1 stycznia 2019 roku. Nakładają one na ubezpieczonego obowiązek podania wystawiającemu zaświadczenie lekarskie adresu pobytu na cały okres czasowej niezdolności do pracy, jeżeli różni się on od zapisanego w systemie lub dokumentacji medycznej. Ponadto, ubezpieczony będzie musiał poinformować pracodawcę oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych o ewentualnej zmianie adresu pobytu wskazanego w zaświadczeniu lekarskim, nie później niż w ciągu 3 dni od wystąpienia tej okoliczności. Postanowienia te mają sankcjonować istniejącą praktykę, że wskazanie przez ubezpieczonego konkretnego adresu rodzi dla niego pewne konsekwencje – mówi Justyna Szczepańska - Grygiel, radca prawny firmy Conperio. – Powinniśmy mieć świadomość, że dopóki nie poinformujemy stosownych podmiotów o zmianie naszego miejsca pobytu, wskazany na druku ZLA adres, będzie tym, pod którym może zostać przeprowadzona przez pracodawcę kontrola prawidłowości wykorzystywania zwolnienia lekarskiego. A nasza nieobecność we wskazanym miejscu wymagać będzie usprawiedliwienia. Zjawisko rosnącej absencji chorobowej w Polsce staje się coraz bardziej zauważalne, zaś jego skala kilkukrotnie przekracza średnią europejską. Przeciętna długość zwolnienia chorobowego wynosiła w ubiegłym roku 11,4 dnia, zaś na L4 przebywał statystycznie co drugi Polak. Proponowane zmiany mogą usprawnić walkę z nadużywaniem oraz niewłaściwym wykorzystywaniem zwolnień lekarskich. Pracodawca, który posiada zaświadczenie lekarskie zawierające adres pobytu pracownika, właśnie tam rozpoczyna czynności kontrolne. – Gdy stwierdzi, że ubezpieczony nie przebywa podczas zwolnienia lekarskiego we wskazanym miejscu, to dobrą praktyką byłoby umożliwienie pracownikowi usprawiedliwienia się. Ubezpieczony powinien złożyć stosowne wyjaśnienia i w razie możliwości przedłożyć dowody potwierdzające jego stanowisko. Dopiero w przypadku odmowy wskazania przyczyn nieobecności ubezpieczonego w czasie kontroli, albo wskazania przyczyn niewiarygodnych, zasadnym wydaje się uznanie przez pracodawcę, że zwolnienie lekarskie jest wykorzystywane niezgodnie z jego celem, co umożliwi zastosowanie przewidywanych przez prawo sankcji, włącznie z utratą przez ubezpieczonego prawa do wynagrodzenia lub zasiłku chorobowego za cały okres niezdolności do pracy – podkreśla Justyna Szczepańska - Grygiel z Conperio.  

Zobacz również