Nowe rozporządzenie Parlamentu
Europejskiego i Rady (UE) 2018/302 2 wprowadzi kilka istotnych zmian w sektorze
e-commerce. Będzie również dotyczyć zagadnień związanych z chmurą. Jedną z istotniejszych zmian
będzie wymóg, by usługodawcy prowadzący działalność w Unii nie traktowali usługobiorców
w zróżnicowany sposób ze względu na ich przynależność państwową lub miejsce zamieszkania. Dzięki
temu usługodawcy nie będą mogli blokować dostępu do swoich stron klientom z krajów UE. Nie będzie
możliwe również automatycznie przekierowywanie na inne wersje stron, czy różnicowanie warunków
płatności za zamówienie, ze względu na to, że klient ma inne obywatelstwo, miejsce zamieszkania czy
prowadzi działalność gospodarczą w innym państwie, niż to, na którego obszarze dany sklep chce
sprzedawać swoje produkty lub usługi. Wprowadzenie zakazu blokowania geograficznego w założeniu
ma wyeliminować automatyczne różnicowanie przez sklepy internetowe warunków zakupu, zwłaszcza
cen, towarów, czy usług oferowanych na miejscu w kraju, w którym przedsiębiorca prowadzi
działalność.
E-commerce w liczbach
Jak wynika z danych, przytaczanych przez Parlament Europejski aż 63 proc. stron internetowych 3 nie
pozwala kupującym z innego państwa UE na dokonywanie zakupów. Wprowadzenie nowej dyrektywy
może przyspieszyć rozwój i tak już dobrze prosperującego rynku e-commerce. Jest też odpowiedzią na
zapotrzebowanie unijnych konsumentów, u których widać rosnący popyt na transgraniczne zakupy
internetowe. W ciągu ostatnich dziesięciu lat odsetek Europejczyków dokonujących zakupów w sieci
niemal się podwoił. Jak wynika z badania ,, European E-commerce report 2018” 4 , wydanego przez
E-commerce Europe, handel detaliczny online nadal odnotowuje dwucyfrowy wzrost. Niedawno
opublikowane dane dokładniej obrazują skalę wzrostu. Obrót w europejskim handlu elektronicznym
wzrósł o 11 proc., do 534 mld EUR w 2017 roku. Przewiduje się też jego wzrost dalszy wzrost, o 13 proc.
do 602 mld EUR w 2018 r. Dla porównania w 2013 było to nie więcej niż 307 mld euro.
Nowa dyrektywa dotyczy też chmury
Zakaz blokowania geograficznego dotyczy również usługi świadczonych drogą elektroniczną. Obejmują
one na przykład usługi w chmurze, usługi hurtowni danych, hosting stron internetowych i dostarczanie
zapór sieciowych, a także korzystanie z wyszukiwarek i katalogów internetowych. Obecnie wybór
dostawcy usług cloud nadal ma duże znaczenie, ponieważ za każdą usługą chmury stoją konkretne
centra danych. Jednak trzeba pamiętać, że chmura jest rozproszonym środowiskiem, które może obejmować więcej niż jedną lokalizację, a świadczenie usług może odbywać się niezależnie od lokalizacji
klienta. W przypadku dostawców, takich jak Aruba Cloud, klient może wybrać, w którym centrum
danych mają znaleźć się jego dane, co jest postrzegane jako zaleta. Ostatecznie centrum danych musi
być gdzieś fizycznie zlokalizowane. Jednak w przypadku usług w chmurze znacznie większe znacznie niż
sama lokalizacja fizyczna, lecz to, jakie standardy spełnia określone centrum danych i czy ma najnowsze
certyfikaty, takie jak ANSI Rating IV, będące gwarantem jakości. Warto też przyjrzeć się, czy spełnia ono
wszystkie kryteria biznesowe klientów, których oczekiwania w tej kwestii stale rosną.
Marcin Zmaczyński, Head of Marketing CEE w Aruba Cloud