3 sierpnia ruszy ostatni konkurs Szybka ścieżka w ramach obecnej perspektywy finansowej UE. Do rozdysponowania jest 300 mln zł na prace badawczo-rozwojowe realizowane przez MŚP i duże przedsiębiorstwa, konsorcja oraz podmioty opierające się na współpracy sektora prywatnego z nauką. Nabór wniosków potrwa niespełna półtora miesiąca, a poziom dofinansowania waha się od 25 do 70 proc., zaś w przypadku jednostek naukowych może pokryć 100 proc. kosztów. Czego mogą spodziewać się firmy w procesie oceny wniosków? Szybka ścieżka, dedykowana dla badań aplikacyjnych i prac rozwojowych, jest jednym z najbardziej popularnych konkursów w ramach funduszy europejskich. I to mimo niezbyt wielkiej szansy na pozyskanie dofinansowania, która w zależności od rundy konkursu waha się ostatnio w przedziale od 18 do 40 proc. (stosunek wniosków wybranych do dofinansowania do wszystkich wniosków złożonych w danej rundzie). Od początku Szybkiej ścieżki w 2015 r. pozytywnie rozpatrzono niemal 1,5 tysiąca projektów na łączną kwotę ponad 9,3 mld zł. Szybka ścieżka wydaje się najbardziej trafionym instrumentem wsparcia przedsiębiorstw w perspektywie finansowej 2014-2020. Warto też wspomnieć o przyjaznym systemie informatycznym, który stanowi jeden z kluczowych elementów decydujących o jej popularności. Rozbudowana biurokracja jest jednym z czynników, które skutecznie zniechęcają firmy w Polsce do aplikowania o dotacje unijne. Dla przykładu, w przeciwieństwie do Szybkiej ścieżki konkurs na utworzenie Centrów Badawczo-Rozwojowych wymaga złożenia przez przedsiębiorców dokumentacji składającej się z wniosku, agendy badawczej oraz 12 załączników, które muszą być wydrukowane, podpisane, zeskanowane i nagrane na nośnik elektroniczny, po czym wysłane na adres Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej – tłumaczy Przemysław Gabrysiak, ekspert Ayming ds. innowacji i funduszy unijnych.

Ostatnia Szybka ścieżka

Konkurs jest przeznaczony dla wszystkich województw poza Mazowszem i został podzielony na dwie rundy. W pierwszej, trwającej od 3 do 21 sierpnia, o dofinansowanie w łącznej kwocie 100 mln zł będą mogły się ubiegać duże przedsiębiorstwa oraz ich konsorcja. Z kolei druga runda, trwająca od 22 sierpnia do 14 września, skierowana jest do mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw oraz konsorcjów z udziałem jednostek naukowych.  Dofinansowanie w ramach poddziałania 1.1.1 Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój przeznaczone jest na realizację badań przemysłowych i prac rozwojowych, których efektem będzie opracowanie innowacyjnego rozwiązania gotowego do wdrożenia w działalności gospodarczej. Projekty realizowane samodzielnie przez MŚP muszą obejmować koszty kwalifikowane w wysokości powyżej 1 mln zł, a te prowadzone przez duże firmy – powyżej 2 mln zł. 

Koszty i dofinansowanie

Koszty prowadzenia badań można rozliczać w ramach kosztów wynagrodzeń, podwykonawstwa oraz kosztów bezpośrednich (odpisy amortyzacyjne, koszty odpłatnego korzystania z aparatury naukowo-badawczej lub wartości niematerialnych i prawnych, koszty budynków i gruntów, zakup materiałów i sprzętu laboratoryjnego, koszt utrzymania linii technologicznych, koszty usług obcych). Jednocześnie beneficjenci mogą rozliczyć takie koszty, jak wynagrodzenie kadry zarządzającej, delegacje czy koszty administracyjne w ramach kategorii „koszty pośrednie”, która jest wyliczana metodą ryczałtową jako procent od kosztów bezpośrednich bez kosztów podwykonawstwa. Zachęcająco wygląda poziom możliwego dofinansowania, który waha się od 25 proc. w przypadku prac rozwojowych prowadzonych przez największych beneficjentów do 70 proc. w odniesieniu do badań przemysłowych realizowanych przez mikro- i małych przedsiębiorców. Warto odnotować, iż w przypadku prac przedwdrożeniowych, obejmujących badania rynku, opracowanie dokumentacji wdrożeniowej, usługę rzecznika patentowego, testy i certyfikację, poziom dofinansowania wynosi aż 90 proc. dla każdego rodzaju przedsiębiorstwa. Natomiast jednostki naukowe, działające w ramach konsorcjów, mogą uzyskać pełne pokrycie ponoszonych kosztów.  

Proces oceny wniosków

Projekty w ramach Szybkiej ścieżki są weryfikowane pod kątem formalnym oraz merytorycznym. Oceny zasadności przedsięwzięcia, poziomu jego innowacyjności oraz opłacalności wdrożenia dokonuje panel ekspertów, który tworzą co najmniej trzej członkowie. Elementem tej części procesu jest spotkanie z wnioskodawcą, podczas którego można się odnieść do pytań i wątpliwości członków panelu. W okresie pandemii COVID-19 zastosowano formułę spotkań z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej, co stanowi znaczne ułatwienie dla uczestników. Sposób oceniania wniosków przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju budzi wśród przedsiębiorców skrajne emocje, a szczególnie ostra krytyka płynie ze strony przedsiębiorców, których wnioski odrzucono. Największe kontrowersje dotyczą możliwości opiniowania projektów przez ekspertów, którzy pozostają anonimowi, a ich dane nie stanowią informacji publicznej.  Aplikowanie na konkursy organizowane przez NCBR jest zdecydowanie prostsze w porównaniu na przykład – z konkursami urzędów marszałkowskich uruchamianych w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych. Ma na to wpływ przede wszystkim nieskomplikowana struktura wniosku o dofinansowanie, ograniczona do minimum liczba załączników oraz mocno ograniczona w ostatnich naborach liczba kryteriów punktowych. Dodatkowo, NCBR w prowadzonej akcji medialnej stara się zapewnić o transparentności całego procesu oceny, który ma być wzorowany na praktykach stosowanych w innych państwach Unii Europejskiej. System nie wymaga radykalnych zmian, a jedynie drobnych poprawek oraz podniesienia zaufania wnioskodawców odnośnie procesu oceny – dodaje Przemysław Gabrysiak, ekspert Ayming ds. innowacji i funduszy unijnych.  

Zobacz również