Google uruchamia kolejne usługi - ostatnio Google Drive do przechowywanie plików w chmurze. Jednak koszty ich wprowadzenia w znacznej części ponoszą użytkownicy rozszerzonych pakietów usług. Przed wakacjami kilkakrotnie wzrosły ceny za dodatkową przestrzeń dla usług Google. Limit bezpłatnej przestrzeni to 10 GB. Zbliżając się do tej granicy, można wybrać abonament najtańszy, czyli +25 GB (w poprzednim planie +20 GB). Cena abonamentu wzrosła niemal sześciokrotnie - z 5 dol. do blisko 30 dol., czego raczej nie rekompensuje zwiększenie pojemności o 5 GB. Kolejne pakiety też oferują pojemność o 20% większą - a z kolei ceny są średnio 2,5 raza wyższe. Obecnie różnica między abonamentem najtańszym (niecałe 29 dol.) a kolejnym (niecałe 54 dol.) jest stosunkowo nieduża w porównaniu z poprzednim planem, gdy +80GB kosztowało cztery razy więcej niż +20G. Dotychczasowi klienci mogą - przynajmniej na razie - płacić za pakiety według starego cennika. Chcąc zmienić plan usług, trzeba liczyć się już z nowym cennikiem. czy ma on "zachęcać" do kupowania droższego pakietu? Nie można też nie zauważyć, że rozszerzanie pojemności dysku sieciowego u konkurencji (Microsoft SkyDrive) jest tańsze.

Materiał zewnętrzny

Jak skonsolidować chwilówki będąc zadłużonym?
Jak skonsolidować chwilówki będąc zadłużonym?
Jak skonsolidować chwilówki będąc zadłużonym? To pytanie nurtuje wielu osób borykających się z nagromadzonymi krótkoterminowymi zobowiązaniami. Choć proces...

Zobacz również