W krajach skandynawskich i na Węgrzech opłaty są jeszcze niższe - rzędu 0,2-0,3%. Efektem polskich opłat jest wzrost roli gotówki, czego państwo nie lubi. Bo pieniądze kosztują, bo przepływy bankowe łatwo kontrolować a gotówkowych nie, bo duża ilość gotówki to większa szara strefa. Jedna z najwyższych w Europie opłat intercharge skutecznie odstrasza szczególnie sklepy od przyjmowania płatności kartami.

Zobacz również