Bieżąca sytuacja za naszą wschodnią granicą i ewentualny rezultat tego konfliktu uzależniony jest bezpośrednio od pomocy ze strony państw wspierających Ukrainę. Na jakie wsparcie może liczyć Ukraina?

– Oczywiście pierwszoplanowym i widocznym wsparciem, jakie przychodzi do głowy, są dostawy sprzętu, amunicji, broni w jakiejkolwiek formie. I tutaj Ukrainie najbardziej potrzeba tego co my, kraje NATO, czy Stany Zjednoczone dostarczają – czyli ręczne wyrzutnie przeciwpancerne, ręczne wyrzutnie przeciwlotnicze, amunicja w wielkich ilościach wszelkich typów i paliwo – powiedział serwisowi eNewsroom pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, były zastępca Służby Kontrwywiadu Wojskowego. – Trzeba zwrócić uwagę, że – czy to jest żołnierz ukraiński, czy rosyjski, czy jakikolwiek inny – on zużywa niewyobrażalne dla przeciętnego obywatela ilości amunicji. Podam jako przykład: typowa norma magazynków do karabinka KBK AK dla żołnierza to cztery, w każdym jest 30 naboi – czy standardowo żołnierz ma 120 sztuk amunicji. Tę ilość amunicji jest w stanie wystrzelać w czasie od minuty do pięciu minut w walce. Ona ma swoją wagę. Ten sprzęt trzeba dostarczyć. A żołnierz bez amunicji właściwie może używać broni tylko jak maczugi – to dotyczy każdego środka bojowego. To dotyczy artylerii, to dotyczy wyrzutni rakietowych i tak dalej. W związku z powyższym broń i dostawy broni są bardzo istotne. Przeciwpancerna przeciwlotnicza pozwala skompensować przewagę rosyjską w sprzęcie i skutecznie niszczyć każdy sprzęt naziemny kołowy, czy gąsienicowy. Natomiast oprócz tej pomocy, bardzo materialnej, mamy jeszcze wsparcie informacyjne, stricte wywiadowcze – gdzie NATO posiada zdecydowanie większe możliwości niż Ukraina, czyli chociażby wykonywanie lotów zwiadowczych przy użyciu samolotów dalekiego rozpoznania, czy przez bezzałogowe środki powietrzne typu Predator – które mogą prowadzić rozpoznanie na duże odległości. Czyli zwiad satelitarny, czy też przy wykorzystaniu prywatnych podmiotów, które zajmują się rozpoznaniem terenu na inne potrzeby. W tym zakresie Ukraina otrzymuje – jestem o tym przekonany – informacje, które pozwolą jej dostosowywać swoje działania do ruchów i działań wojsk rosyjskich – wylicza Matysiak.


Zobacz również