Na składanie wniosków w ramach poddziałania 5.4.1 „Wsparcie na uzyskanie ochrony własności przemysłowej ” został dokładnie tydzień. Chcesz chronić swój produkt, ale wahasz się, czy ubiegać się o patent na rynku wspólnotowym, czy może międzynarodowym? Poznaj doświadczenia mikroprzedsiębiorstw i małych firm, które już tę decyzję podjęły. Najszersze możliwości ochrony daje zgłoszenie międzynarodowe składane dzięki Układowi o Współpracy Patentowej (Patent Cooperation Treaty). Pozwala na uzyskanie patentu w wielu krajach na podstawie jednego zgłoszenia. Historia zgłoszenia patentowego dzieli się na dwie fazy:
  • fazę międzynarodową prowadzoną przez określone urzędy patentowe:
      • zgłoszenie jest najpierw przekazywane do Międzynarodowego Organu Poszukiwań (International Search Authority – ISA), który sporządza raport wskazujący na wynalazki zbliżone do wynalazku zgłaszanego,
      • zgłoszenie jest badane przez Międzynarodowy Organ ds. Badań Wstępnych (International Preliminary Examination Authority – IPEA);
  • fazy krajowe prowadzone oddzielnie w każdym kraju, w którym chcesz uzyskać patent. Jest to też forma najbardziej kosztowna. Iwona Janowska, prezes łódzkiej firmy Telbit, pracuje nad uzyskaniem ochrony prawnej turbiny wiatrowej w krajach europejskich i wybranych krajach świata. Koszt procedury to ponad 250 tys. zł.
Jest to też forma najbardziej kosztowna. Iwona Janowska, prezes łódzkiej firmy Telbit, pracuje nad uzyskaniem ochrony prawnej turbiny wiatrowej w krajach europejskich i wybranych krajach świata. Koszt procedury to ponad 250 tys. zł.   Iwona Janowska, prezes firmy Telbit (Łódź) – producenta turbin wiatrowych Nasz wynalazek to mała turbina wiatrowa do wytwarzania energii elektrycznej. Jest to pomysł już znany, ale zwykle przeznaczony do wykorzystywania na skalę przemysłową. Nasze rozwiązanie umożliwia zastosowanie turbiny przez właścicieli gospodarstw domowych lub przez odbiorców indywidualnych, np. do ustawienia na budynku, który zamieszkuje kilka rodzin. Ponieważ posłużyliśmy się modułowością, możliwe jest otrzymanie urządzeń o różnych mocach na bazie jednej turbiny. Zdecydowaliśmy się opatentować turbinę, gdyż w ten sposób nie tylko zastrzegamy dopracowane rozwiązanie, ale też możemy wejść z nim do innych krajów – np. takich, gdzie warunki wietrzne są lepsze niż w Polsce i na urządzenia te będzie jeszcze większy popyt. Do patentu przymierzaliśmy się już od jakiegoś czasu. Zdecydowaliśmy się po organizowanym przez PARP szkoleniu, podczas którego m.in. rozmawialiśmy z rzeczoznawcą patentowym z kontaktami zagranicznymi. Sądzę, że bez środków unijnych nie zdecydowalibyśmy się na ten wydatek – jesteśmy mikroprzedsiębiorstwem, a kwota niedotowana nadal stanowi dla nas pokaźną sumę. Fot. Terma Technologie

Zobacz również