Za nami bardzo udana sesja na GPW. Indeks WIG zyskuje blisko 1%, zaś WIG20 rośnie aż o 1,25%. Dobrą koniunkturę w Warszawie wspierają sielankowe nastroje na rynkach zagranicznych, które ignorują słabe dane makroekonomiczne. Wczorajszy spadek indeksu ISM dla sektora usług został przez rynki całkowicie zignorowany. Sesja w USA zakończyła się wzrostami, które - jak na razie, kontynuowane są również dziś. Indeksy ISM odnotowały najmocniejszy miesięczny spadek od 2009 roku - roku kryzysu finansowego i łącznie znajdują się również na poziomach nienotowanych od grudnia 2009 roku. Wydawałoby się, że to bardzo niepokojące informacje szczególnie, że wtedy indeks notowany był w okolicach 1100 pkt. - dwukrotnie niżej niż obecnie! Jednak inwestorzy kompletnie zignorowali ten sygnał, podobnie jak poranne słabe dane o produkcji z Niemiec i Wielkiej Brytanii, wychodząc nie po raz pierwszy z założenia, że słabe dane mogą być korzystne, dając pole bankom centralnym do dalszego luzowania polityki pieniężnej. GPW dziś z tych dobrych nastrojów skorzystała. Giełdę w górę ciągnęły PKO BP, KGHM oraz Orange Polska. Ta pierwsza spółka drożała o ponad 4% po informacji o porozumieniu się z Kopexem. Istotnie taniały jedynie akcje PGE - efekt zmian w kapitale spółki. Patrząc na kontrakt na WIG20, docieramy do oporu w okolicach 1820 pkt. Gdyby tu rynek zawrócił, wyrysowałaby się nam formacja głowy i ramion - bardzo niepokojący sygnał. Dlatego kolejne sesje będą ważne, a tak się składa, że jutro rynki wyczekiwać będą na decyzję EBC. Spora część rynku oczekuje, że już jutro Bank przedłuży program skupu obligacji, który wygasa w marcu. Jeśli jednak EBC wstrzyma się z taką decyzją, europejskie indeksy mogą być pod presją, która udzieliłaby się też GPW. Decyzja EBC o 13:45, zaś start konferencji prezesa Draghiego o 14:30. TradeBeat

Zobacz również