Najpopularniejsze branże wśród początkujących freelancerów. Jak pogodzić etat z dodatkowymi zleceniami?
Jak wskazuje badanie BIG Infomonitor, sytuacja gospodarcza sprawiła, że aż 31 proc. Polaków szuka dodatkowego źródła dochodu[1], a jak podaje raport Useme, platformy dedykowanej wolnym strzelcom i zleceniodawcom, “Freelancing w Polsce: zarobki, inflacja i pokolenie Y na rynku pracy” ponad połowa (56 proc.) ankietowanych zadeklarowała, że freelancing jest dodatkowym źródłem dochodu oprócz pracy wykonywanej na etacie[2]. Choć pogodzenie dwóch prac może wydawać się skomplikowane, to dodatkowe zlecenia można wykonywać zdalnie poświęcając im tylko parę godzin tygodniowo.
– Z naszego badania wynika, że osoby traktujące freelancing jako dodatkowe źródło dochodu zarabiają na zrealizowanych zleceniach między 1000 zł a 2000 zł netto, z czego aż 45 procent z nich poświęca na pracę mniej niż 4 godziny dziennie. Dochody ze zleceń są oczywiście zależne od ich ilości oraz profesji, w której się specjalizujemy – komentuje Natalia Zielińska, Marketing Manager z Useme. – Na rynku wolnych strzelców liczy się przede wszystkim portfolio, czyli doświadczenie zdobyte podczas realizacji dotychczasowych zleceń. Dlatego też osobom pracującym równocześnie na etacie może być łatwiej zaprezentować swoje dokonania w danej dziedzinie – dodaje ekspertka.
Freelancing, jako dodatkowe źródło dochodu – branże
Wśród branż freelancingu, w których możemy znaleźć największą liczbę specjalistów dorabiających do etatu, jest copywriting. Może świadczyć o tym duża grupa wolnych strzelców wykonująca tę profesję i deklarująca staż poniżej roku (24 proc.) oraz do dwóch lat (26 proc.), a także czas pracy[3]. Według raportu “Branże freelancingu 2022” 46 proc. ankietowanych przyznało, że na realizację zleceń poświęca mniej niż 4 godziny dziennie. Podobny czas pracy deklarują wolni strzelcy w branży IT – 45 proc. z nich poświęca na realizację zleceń mniej niż 4 godziny dziennie. Przy czym wykonują oni 1-2 zlecenia w miesiącu (44 proc.), a czasem jedno na kilka miesięcy (20 proc.). Freelancing, jako dodatkowe źródło dochodu traktują również specjaliści zajmujący się tworzeniem stron internetowych. Świadczy o tym odsetek specjalistów przyjmujących jedno zlecenie raz na kilka miesięcy (14 proc. ankietowanych). Osoby dorabiające do etatu możemy znaleźć też w branżach związanych z projektowaniem i usługami multimedialnymi. Aż 38 proc. ankietowanych pracuje poniżej 4 godzin dziennie, co znajduje odzwierciedlenie w zarobkach - 34 proc. specjalistów w tych branżach zarabia na zleceniach do 1000 zł miesięcznie.
Dwa źródła dochodów, a kwestie formalne
Zanim zaczniemy rozglądać się za dodatkowymi zleceniami, zwłaszcza z branży kreatywnej lub IT, warto sprawdzić, czy pracodawca nie zobowiązał nas do podpisania umowy o poufności oraz umowy o zakazie konkurencji. Te dokumenty mogą znacznie ograniczyć możliwość wykonywania dodatkowych zleceń w roli freelancera.
Choć umowa poufności (ang. non disclosure agreement, czyli NDA) zazwyczaj jest kojarzona z przekazywaniem poufnych informacji, to w niektórych przypadkach może ona również dotyczyć wykorzystywania opracowanych rozwiązań w innych projektach. Natomiast umowa o zakazie konkurencji może ograniczyć możliwość podjęcia zleceń podobnych do tych, które są realizowane na etacie.
Problematyczne mogą okazać się również kwestie związane z budowaniem portfolio freelancera i prawami autorskimi dzieł stworzonych dla pracodawcy. Copywriterzy oraz specjaliści wykonujący usługi multimedialne, jak grafika, wideo i animacja, mogą znaleźć się w sytuacji, w której klient zakazuje rozpowszechniania wykonanego dzieła w ramach ogólnodostępnego portfolio. Kolejnym problemem może być kwestia autorstwa, w przypadku gdy za projekt odpowiedzialny był cały zespół, a nie wyłącznie jedna osoba. W takiej sytuacji warto stworzyć autorski materiał, który powstanie wyłącznie w celu zaprezentowania go w portfolio.
Rozliczenie etatu i dodatkowych zleceń
Choć w środowisku freelancerów najpopularniejszą formą rozliczenia zleceń jest faktura VAT, to w przypadku, gdy traktujemy tę formę pracy wyłącznie jako dodatkowe źródło dochodu, zakładanie działalności gospodarczej nie będzie opłacalne.
– Realizując dodatkowe zlecenia nie musimy zakładać działalności gospodarczej. W takiej sytuacji podpisujemy ze zleceniodawcą umowę cywilnoprawną lub możemy rozliczyć się za pomocą dedykowanej platformy. W tym przypadku istnieje możliwość rozliczenia każdej pracy, która ma jakiś efekt, czyli dzieło. Nie rozliczymy co prawda prowadzenia szkolenia, ale już przygotowanie materiałów do niego, jak najbardziej – tłumaczy Natalia Zielińska, ekspertka Useme.
Bezpieczeństwo umowy i sposób rozliczenia to jedne z kluczowych działań, które należy podjąć, zanim wykonamy pierwsze zlecenie dla kogoś innego niż obecny pracodawca. Rozliczenie poprzez dedykowaną platformę sprawdzi się nie tylko w przypadku, gdy klient nie może lub nie chce nawiązać z nami umowy cywilnoprawnej.
Połączenie etatu z freelancingiem to ciekawa opcja zwłaszcza dla przedstawicieli zawodów kreatywnych. Poza dodatkowym źródłem dochodów, realizacja zleceń może stanowić szansę na rozwój zawodowy, a także sprawdzi się w przypadku osób, których hobby diametralnie różni się od obowiązków zawodowych.
[1] Badanie Quality Watch dla BIG InfoMonitor, przeprowadzone na próbie 1064 dorosłych Polaków techniką CAWI, 28-31 października 2022 r.
[2] “Freelancing w Polsce: zarobki, inflacja i pokolenie Y na rynku pracy” opracowany przez Useme.com w maju 2022 roku, na próbie 1132 polskich freelancerów.
[3] “Raport Useme – branże freelancingu w Polsce” opracowany przez Useme.com w maju 2022 roku, na próbie 1132 polskich freelancerów.