Z Grzegorzem Wójcikiem, prezesem Fundacji Rozwoju Gospodarki Elektronicznej, rozmawiamy o tym, jak zmienić rynek z pomocą konkurencji oraz co polskie firmy mogą zyskać dzięki  e-Izbie. Czy polski e-commerce potrzebuje reprezentacji w postaci e-Izby? Po pierwsze, projekt dotyczy nie tylko e-commerce, choć stanowi on rzeczywiście istotną część. Chodzi o pobudzenie przedsiębiorczości w kontekście tego, co dziś dzieje się z Internetem. Internet stał się miejscem, gdzie jest niemal każdy obywatel, więc teraz wszyscy się na nim znają i chcą na niego wpływać, modelować go według swoich potrzeb. Pojawiła się tendencja regulowania i normowania Internetu, co jak wiemy, nie sprzyja rozwojowi przedsiębiorczości. Powstają realne bariery regulacyjne, bo coraz więcej aktów prawnych nawiązuje do rzeczywistości, która toczy się również w Internecie. W gospodarce elektronicznej wiele barier związanych jest z tym, że pewne rzeczy nie mogą być realizowane w pełni elektronicznie, bo ogranicza nas często wymagana dziś forma papierowa. Kompletnie bez sensu. Dlatego – między innymi – potrzebujemy e-Izby. Chodzi na przykład o e-faktury? Chociażby. W zasadzie powinno być to proste, ale przez to, że nie zostało doprecyzowane i uwolnione, spowodowało więcej problemów niż korzyści. Zbliżamy się do momentu, kiedy można korzystać z takich możliwości w sposób w miarę swobodny i nie zastanawiać się, czy urząd skarbowy uzna dany dokument czy nie. Zauważamy, że niepewność prawa jest znaczną barierą dla rozwoju. E-faktury są tylko jednym z przykładów dokumentów w powszechnym obiegu, ale problem dotyczy wielu gałęzi gospodarki. Na przykład branża turystyczna – mają wątpliwości, czy mogą sprzedawać wycieczki. Nocleg w hotelu czy przelot samolotem online można sprzedać, ale hotel z przelotem, czyli wycieczkę zorganizowaną już nie – to jest problem. Ustawa nakłada obowiązek udokumentowania tego na piśmie. To jest oczywiście racjonalne, bo ma chronić interesy konsumentów, którzy wiedzą, co mają konkretnie zagwarantowane. Teraz nie wiadomo, czy taka umowa udokumentowana w wersji elektronicznej będzie traktowane jako ważna czy nie. Co można zrobić? Mówimy o biznesie opartym na technologii, więc...   To tylko fragment artykułu, który ukazał się w Proseed #31. Aby uzyskać pełny dostęp do unikalnych treści magazynu zamów subskrypcję na proseedmag.pl/subskrypcja. Wolisz słuchać?  Pobierz Proseed Audio #31 za jedyne 9,90 zł. Chcesz sprawdzić jakość, zanim zapłacisz? Zapisz się na darmowy newsletter i otrzymuj co miesiąc bezpłatne wydanie Proseed.

Zobacz również