Dolar i złoto – co warto wiedzieć o ich relacji?
Złoto jako bezpieczna przystań
Złoto jest uznawane za istotny składnik majątku od tysięcy lat. Jego wartość nie jest związana z konkretnym rządem ani walutą, co sprawia, że jest atrakcyjnym aktywem w czasach niepewności geopolitycznej. Jest też często uznawane za ochronę przed inflacją. W momencie, kiedy siła nabywcza waluty spada, wartość złota często rośnie. To czyni kruszec atrakcyjnym aktywem dla inwestorów, którzy chcą zachować wartość swojego kapitału w obliczu rosnącej inflacji.
Co więcej, metal ten jest surowcem, którego nagłe zwiększenie wydobycia nie wchodzi w grę. Ograniczona podaż złota pomaga utrzymać jego wartość, zwłaszcza w porównaniu do walut papierowych, które mogą być drukowane w dużych ilościach przez rządy.
Ponadto, złoto często ma niską korelację z innymi aktywami, takimi jak akcje czy obligacje. To oznacza, że jego cena nie zawsze porusza się w tą samą stronę co innych aktywów. Może to pomóc inwestorom zdywersyfikować swoje portfele i zmniejszyć ryzyko.
Warto również wiedzieć, że jego wartość jest podtrzymywana przez samych inwestorów. W czasach niepokoju gospodarczego lub politycznego, często szukają oni rozwiązań mniej ryzykownych i wówczas zwracają się właśnie ku złotu, co zwiększa na nie popyt.
Inwestując w złoto, ważne jest zrozumienie tego aktywa i jego świadomy zakup. Na samym początku warto zapoznać się z analizą aktualnych notowań oraz wykresem cen z ostatnich lat. Analizując taki wykres, możemy utwierdzić się w przekonaniu, że inwestycja w kruszec to rozwiązanie długofalowe, a nie sposób na szybki zysk. Przykładowo, jeżeli pod koniec 2013 roku kupiliśmy 1 uncję, musieliśmy za nią zapłacić około 3600 zł, obecnie jej koszt wynosi ponad 8000 zł – kalkulacja jest więc prosta – wskazuje Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex.
Jak na wycenę złota wpływa dolar?
Wzrost popytu na złoto jest odpowiedzią na obecne turbulencje na światowych rynkach. Niepokoje geopolityczne, zwłaszcza w strategicznych dla gospodarki obszarach, powodują, że inwestorzy dywersyfikują swój portfel, przede wszystkich nabywając złoto jako inwestycję ochronną. Jego wartość wyrażona w złotówkach od początku roku wzrosła o prawie 5%, a w dolarach amerykańskich o około 10%.
Często możemy usłyszeć, że dolar i złoto utrzymują odwrotną korelację – kiedy wartość amerykańskiej waluty spada, cena złota zazwyczaj rośnie. Jednak warto wiedzieć, że faktycznie wyceny złota – w długofalowej perspektywie – odzwierciedlają utratę siły nabywczej dolara – wskazuje Tomasz Gessner, główny analityk Tavex. W obecnej sytuacji kluczem będą decyzje Fedu. Wprowadzając pauzę w dotychczasowym cyklu podwyżek stóp procentowych, co rynek wycenia już na posiedzeniu czerwcowym, może to dać inwestorom sygnał do kontynuacji wyprzedaży dolara, na czym korzystałoby m.in. złoto, dyskontujące w ten sposób możliwość odrodzenia się po kilku kwartałach od takowej pauzy ponownie presji inflacyjnej. W takim otoczeniu mogłoby to oznaczać zielone światło dla scenariusza definitywnego rozbicia obszaru 2100 USD na złocie i zdynamizowania ruchu na nowe, nieznane do tej pory obszary cenowe – wskazuje.