W bieżącym roku przedsiębiorców czeka znaczne zwiększenie kosztów prowadzenia działalności. Przez podwyżkę płacy minimalnej i średniego wynagrodzenia wzrosną składki ZUS, a koszt poniesiony przez instytucje finansowe w związku z nowym podatkiem bankowym z pewnością zostanie przeniesiony na klientów. Gdzie szukać rekompensaty zwiększonych wydatków?

Wyższe składki ZUS

Wzrost płacy minimalnej z 1750 do 1850 zł to jednoczesny wzrost podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Zmianie ulegnie również średnie wynagrodzenie – według założeń ustaw budżetowej wyniesie 4055 zł brutto w 2016 roku (wobec 3959 zł z 2015 r.). Co to oznacza dla osób prowadzących działalność gospodarczą? Miesięczne składki ZUS wyższe o kilka procent, co w perspektywie całego roku uszczupli budżet przedsiębiorcy o kilkaset złotych.

Pełne składki przy zleceniu

Co więcej, od 1 stycznia weszły w życie nowe przepisy określające odprowadzanie składek do ZUS w przypadku zbiegu tytułów do ubezpieczenia. Do tej pory osoba, która była zatrudniona na kilku umowach zlecenie, miała odprowadzaną składkę ZUS tylko z jednej, najwcześniejszej umowy. Nowe przepisy zakładają obowiązkowe odprowadzanie składek z każdej umowy zlecenie (do momentu osiągnięcia minimalnego wynagrodzenia w danym miesiącu, wynoszącego 1850 zł). To znacznie podnosi koszty przedsiębiorcy zatrudniającego pracowników lub pracującego równolegle, obok działalności, na podstawie tego typu umowy.

Droższe kredyty

Z kolei banki borykają się już nie tylko z problemem najniższych w historii stóp procentowych, ale także z uchwalonym niedawno podatkiem, który znacznie uszczupli ich dochody. W tej sytuacji będą zapewne szukać zbilansowania utraconych zysków. Kilka największych banków już w grudniu podniosło marże kredytowe, co może być zapowiedzią trudniejszego dostępu do kredytów w 2016 roku, również dla przedsiębiorców.

Gdzie przedsiębiorca powinien szukać oszczędności?

W tej sytuacji szczególnie istotne jest monitorowanie kosztów produktów bankowych z których korzysta przedsiębiorca – pierwszym krokiem powinno być sprawdzenie wydatków związanych z kontem firmowym. Płatne prowadzenie rachunku, opłaty za przelewy internetowe i za korzystanie z karty płatniczej – wszystkich tych obciążeń da się uniknąć, jeśli dopasujemy konto firmowe do potrzeb konkretnej działalności. To, co dla jednego przedsiębiorcy będzie miało kluczowe znaczenie, może być zupełnie nieistotne dla innego – przykładem może być choćby możliwość darmowej wpłaty gotówki na konto w oddziale banku, która będzie kluczowa dla osoby prowadzącej sklep z obrotem gotówkowym, a dla przedsiębiorcy internetowego będzie miała marginalne znaczenie. Przydatnym narzędziem do szybkiego sprawdzenia opłat za rachunki dla przedsiębiorców w polskich bankach jest ranking kont firmowych, w którym na bieżąco porównywane są koszty związane z prowadzeniem rachunku, korzystaniem z karty i dostępem do gotówki w bankomatach i oddziałach. Właściciele firm korzystający z pożyczek bankowych powinni monitorować nie tylko ich oprocentowanie, ale również marżę, prowizję za udzielenie kredytu oraz ubezpieczenie i koszt produktów pobocznych, związanych z jego uruchomieniem. O czym, oprócz kosztów bankowych, należy pamiętać? Przedsiębiorca powinien raz na kilka miesięcy sprawdzić aktualne oferty usług, których dostawców zmieniamy rzadko – abonamentu telefonicznego, internetu, serwera i domeny, a nawet energii elektrycznej, jeśli jej duże zużycie wynika z charakteru prowadzonej działalności. We wszystkich wspomnianych aspektach rzadko kiedy opłaca się lojalność – firmy oferują nowym klientom znacznie lepsze warunki, niż tym, którzy korzystają z ich usług od dłuższego czasu. Dobrym sposobem na znaczne ograniczenie kosztów firmy zatrudniającej pracowników jest przeniesienie się do współdzielonego biura. Wynajęcie większej powierzchni z zaprzyjaźnioną firmą pozwoli podzielić koszty wynajmu oraz mediów, a czasem może również zaowocować większą liczbą klientów, dzięki zacieśnieniu kontaktów biznesowych. W 2015 r. w Polsce liczba aktywnych działalności gospodarczych była największa w historii i wyniosła prawie 3 miliony. Analitycy szacują, że nowe obciążenia podatkowe i społeczne mogą zmniejszyć dynamikę powstawania nowych firm o kilkadziesiąt tysięcy w skali roku.

Zobacz również