Mają polskie korzenie, ale głośno jest o nich nie tylko nad Wisłą. Oto 5 polskich start-upów, które w ostatnich pięciu latach odniosły sukces na międzynarodowych rynkach. Lingly Start-up opracowany przez wrocławską grupę FunMedia zyskał uznanie w oczach  akceleratora i360accelerator ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, dzięki czemu otrzymał 30 tys. dolarów na jego rozwój i komercjalizację. Czym jest Lingly? To aplikacja mobilna do podstawowej nauki języków obcych. Użytkownik poznaje język angielski, niemiecki, francuski, włoski, arabski, grecki, hebrajski, holenderski, rosyjski, portugalski lub hiszpański, ale bez zagłębiania się w zawiłą gramatykę. Nauka oparta jest na czytaniu, mówieniu, pisaniu oraz słuchaniu w danym języku, skupia się na poznaniu tysiąca najważniejszych słówek oraz ich zastosowaniu w mowie potocznej. Dodatkowymi zaletami aplikacji Lingly jest przyjemna dla oka i przejrzysta szata graficzna oraz intuicyjna obsługa.   Bizlynq Start-up firmy Bizlynq został wybrany najlepszym polskim projektem w trakcie specjalnej edycji Business Mixer, która miała miejsce w 2014 roku w AIP Business Link w Warszawie. Gościem wydarzenia był 50 Cent - amerykański raper, aktor, producent i przedsiębiorca. W zamian za wygraną firma miała okazję wziąć udział w programie Ready to Go i spędziła 3 tygodnie w Dolinie Krzemowej, gdzie mogła rozwijać swój projekt oraz szukać inwestora. Czym jest Bizlynq? To platforma pozwalająca zoptymalizować procesy biznesowe, dzięki zintegrowaniu różnych źródeł danych (niezależnych aplikacji biznesowych, oprogramowań czy baz danych) poprzez chmurę. Co ważne, cały proces można zrealizować za pomocą smartfona lub tabletu i nie posiadając wiedzy programistycznej. Z opcji automatycznej synchronizacji  danych między kilkoma systemami korzysta m.in. Amnesty International.   Duckie Deck Jeden z najbardziej znanych polskich start-upów na świecie – gry edukacyjne Duckie Deck na smartfony oraz tablety bawią i uczą dzieci  wieku 2-5 lat ze 180 krajów. W ubiegłym roku krakowskie studio podjęło współpracę z siecią McDonald's, co zaowocowało wdrożeniem gier do kącików zabaw w restauracjach w USA. Duckie Deck znalazła się też w finale konkursu Launch Education & Kids oraz była w "6" najbardziej innowacyjnych projektów edukacyjnych o charakterze globalnym podczas konferencji SXSW. W grach Duckie Deck autorzy skupili się na nauce tzw. real-life values, czyli uniwersalnych wartości typu miłość, przyjaźń, umiejętność dzielenia się, dbanie o higienę osobistą czy ochrona środowiska.   OORT OORT to start-up z obszaru tzw. Internetu rzeczy. Został on wyróżniony nagrodą Envisioneering Innovation & Design Award w konkursie Consumer Electronics Show 2015, a także znalazł się w finale konkursu Bluetooth Breakthrough Award. Idea przedsięwzięcia OORT Europe skupia się na stworzeniu inteligentnego domu, którego sterowanie odbywa się za pomocą urządzenia OORT SmartHub, aplikacji mobilnej, platformy cloudowej, a także smartfona i tabletu. System Smart Home do komunikacji z domową elektroniką wykorzystuje Bluetooth i WiFi. Nie potrzebujemy inteligentnych mebli czy sprzętu. Wystraczy nam powyższy zestaw i kilka urządzeń (np. SmartLED – energooszczędna żarówka święcąca na 16 mln kolorów czy SmartSocker – gniazdko do zdalnego regulowania dopływu prądu), aby zdalnie włączyć/wyłączyć telewizor lub światło, otworzyć/zamknąć drzwi bądź regulować temperaturę powietrza w pokoju.   Estimote O Estimote zrobiło się głośno w 2013 roku, kiedy to krakowska firma podczas prestiżowej konferencji TechCrunch Disrupt w San Francisco uzyskała tytuł najlepszego start-upu produkującego urządzenia elektroniczne. Jakub Krzych i Łukasz Kostka opracowali system beaconów – sensorów zamkniętych w niewielkich, wielobocznych pudełeczkach, które współpracują ze smartfonami wysyłając im informację o aktualnych promocjach, posiadanym towarze itp. Komunikacja między urządzeniami odbywa się za pośrednictwem Bluetooth Low Energy (BLE) oraz w oparciu o aplikację mobilną. Głównym zastosowaniem beaconów jest handel. Czujnik umieszcza się na towarze, przykleja na ścianie, półce lub w innym miejscu punktu handlowo-usługowego. Jeśli klient ma pobraną odpowiednią aplikację na swojego smartfona, to przechodząc w odległości 70-100 metrów od sklepu, dostanie informacje o ofercie. Projekt krakowskiej firmy jest też wykorzystywany do nawigacji np. po centrum handlowym czy muzeum.   Redakcja Proseed

Zobacz również