Od czasu do czasu media w ramach ciekawostek popularnonaukowych opisują tzw. efekt Coolidge’a. Wielu z Was pewnie zada sobie pytanie: kim jest lub był ten Coolidge i co to za efekt? Otóż John Calvin Coolidge jr nie był naukowcem, lecz prezydentem Stanów Zjednoczonych. Jego nazwisko wykorzystał w roku 1955 amerykański etolog Frank A. Beach, by nazwać pewną ciekawą zależność: wzrost energii życiowej mężczyzny podczas częstych zmian partnerek seksualnych. Badacz zainspirował się anegdotą o Coolidge’u usłyszaną od studenta. Pewnego razu pan prezydent razem z żoną zwiedzali rządową fermę drobiu. Prezydentowa, usłyszawszy, że kogut może odbywać dziesiątki stosunków dziennie, kazała to przekazać mężowi. Ten z kolei spytał, czy kogut robi to tylko z jedną kurą, a kiedy usłyszał od pracownika fermy, że nie, polecił to szybko przekazać pani prezydentowej. Możemy się domyślać, że trzydziesty prezydent Stanów Zjednoczonych, jako zdeklarowany konserwatysta, nie byłby najszczęśliwszy z tak przewrotnego użycia własnego nazwiska... Najnowsze badania naukowe i eksperymenty na zwierzętach potwierdziły, że zjawisko wzrostu libido przy zmianach partnerki rzeczywiście występuje u mężczyzn. Warto zatem się zastanowić, czy efekt Coolidge’a może wystąpić w biznesie, a jeśli tak, to z jakimi skutkami. Zarówno w wielkim świecie biznesu, jak również wśród mniejszych przedsiębiorców z obszaru nowych technologii dadzą się zauważyć po pierwsze: zatwardziali monogamiści, przez wiele lat ciężko pracujący nad jednym projektem, w jednej korporacji bądź zawiadujący jednym przedsiębiorstwem w tej samej branży, a po drugie: ostro rozpychający się poligamiści. Nas interesuje ta druga grupa, zwłaszcza zaś branża internetowa. Do flagowych przykładów nałogowych poligamistów zaliczyłbym m.in. Rafała Agnieszczaka (m.in. Fotka.pl, Szafa.pl, Swistak.pl, Startup School) czy też Michała Sadowskiego (m.in. Patrz.pl, Brand24.pl, Slajdzik.pl). Oczywiście każdy z Was odnajdzie wiele innych przykładów poligamistów biznesowych z bliższego lub dalszego otoczenia. Teoretycy zarządzania od razu powiedzą, że różnicowanie asortymentu lub usług w celu zmniejszenia ryzyka to nic nowego i chwała za to wyżej wymienionym panom. Dla mnie natomiast efekt Coolidge’a w biznesie to zupełnie coś innego. Bo skąd ci przedsiębiorcy mają siłę na następny projekt, przedsięwzięcie, firmę? Skąd mają czas i energię na budowanie nowych zespołów, eksplorację nowych środowisk? No jak to skąd! Często zmieniają branże ze swoimi projektami, nowymi pomysłami, dzięki czemu rośnie atrakcyjność „partnerki”, a tym samym – ich „biznesowe libido”. Trzeba przyznać, że coś w tym jest. Oczywiście rodzi się pytanie, który kierunek jest słuszny w biznesie: poligamia czy monogamia? Zapewne nie ma jednej słusznej odpowiedzi. Rozwiązanie może jedynie stanowić rozsądny kompromis! W 2011 roku polski fundusz MCI Management zainwestował w portal pomagający internautom w poruszaniu się po skomplikowanym świecie przepisów prawa. Mam przyjemność być współzałożycielem spółki i portalu SerwisPrawa.pl (bo o nim właśnie mowa). W ciągu dwóch lat, dzięki kontrolowanej poligamii biznesowej (teraz już wiem jak to nazwać) i przemyślanej strategii, udało się przekształcić portal prawny w ukierunkowany na nieustanny rozwój, swoisty ekosystem innowacyjnych rozwiązań przeznaczonych dla branży prawnej. Gdzie tu poligamia? Jeden klient, jedna branża? Dzięki środkom inwestycyjnym MCI Management stworzyliśmy flagowy produkt: neoKancelaria, czyli innowacyjny system do zarządzania kancelarią prawną online. Bardzo szybko dołożyliśmy do tego również zautomatyzowany system marketingu usług prawnych. Dzięki tym produktom i usługom zagościła w Polsce idea Virtual Law Office. Jednak, aby efektywnie wdrażać te rozwiązania „sięgnęliśmy” także po studentów prawa i aplikantów uruchamiając jednocześnie system e-learningowy w modelu SaaS oraz portal dla studentów sPrawnik.pl. Mimo stabilnych źródeł przychodów w postaci oprogramowania, dalej rozwijaliśmy nasz portal informacyjny SerwisPrawa.pl, obok którego szybko wyrosły także m.in.: TwojBiznes24.pl, inBank.pl i LegalNews24.pl. Proszę mi wytłumaczyć, jak to możliwe, że zespół o liczebności poniżej „nastu” osób, stworzył i nieustannie rozwija tyle produktów, przy zachowaniu dobrej kondycji finansowej firmy, bez wysokiego libido biznesowego? Różnorodność partnerów: od konserwatywnych kancelarii, po zwinnych nowoczesnych studentów, a kończąc na małych przedsiębiorcach i przysłowiowych Kowalskich, zdalny zespół pracowników, multikanałowość, wieloplatformowość. Niemal pełny przekrój rynku. Kumulacja projektów, jednak bez śladu przypadkowości - wszystko według przemyślanej strategii wprowadzania produktów na rynek. Dzięki czemu mocy biznesowej u nas dostatek. Apeluję zatem do przedsiębiorców: dodajcie przemyślane „różnorodności” do swojego otoczenia biznesowego, wkraczajcie na nowe rynki i w nowe branże. Doda Wam to energii życiowej i zapału. Czego pewnie i konserwatywny prezydent John Calvin Coolidge jr by Wam życzył.   Autor: Sebastian Kondracki - pomysłodawca i współtwórca wielu nowatorskich projektów polskiego Internetu m. in.: systemu zarządzania wiedzą Pyton Enterprise (pierwsza nagroda za najlepszy system intranetowy w Polsce, inwestycja TETA i UNIT4), e-Kiosk.pl, sPrawnik.pl, TwojBiznes24.pl, neoKancelaria.pl. Wiceprezes zarządu SerwisPrawa.pl sp. z o.o. Autor wielu artykułów na temat Internetu i programowania (CHIP, ComputerWorld, CHIP Special, Journal of Transdisciplinary Systems Science itp.)

Zobacz również